Lokalni operatorzy mobilizują się przed inwestycjami z KPO i FERC

Innym problem lokalnych operatorów jest kwestia zabezpieczeń wkładu finansowego. Bardzo trudno jest im uzyskać gwarancje bankowe.

Tymczasem Centrum Projektów Polska Cyfrowa chcąc się zabezpieczyć przed wycofywaniem się z realizacji projektów przez beneficjentów, którzy po wygraniu konkursu wycofali się z inwestycji, jak np. Polski Światłowód Otwarty czy Fiberhost, planuje m.in. wprowadzenie obowiązku wpłaty wadium dla wnioskodawców, którzy składają wnioski na co najmniej trzech obszarach konkursowych, lub w którymkolwiek z konkursów KPO/FERC odstąpili od zawarcia umowy o dofinansowanie lub rozwiązać zawartą umowę. Propozycja ta budzi w środowisku mieszane uczucia, ale jak mówił podczas dyskusji na zjeździe MiŚOT Przemysław Parzyjagła z Margonet, rozwiązanie to może mieć sens, jeśli rzeczywiście małe firmy nie będą objęte wadium i będą mogły realizować bez tego obciążenia dwa obszary.

Łukasz Bazański wskazywał też, że instytucje zarządzające mogą ułatwić życie operatorom realizującym zarówno inwestycji z KPO i FERC pozwalając im na późniejsze rozpoczęcie projektów FERC, by czas wyznaczający osiąganie kamieni milowych nie zaczynał tykać dla nich bezpośrednio po podpisaniu umowy

To dość proste rozwiązanie, a część operatorów mogłoby skupić swoje zasoby na projektach KPO, gdzie czas realizacji jest bardzo wymagający – argumentował prawnik.

Odstąpienie przez niektórych operatorów od konkursów FERC i KPO, wielu lokalnym ISP przyniosło tę korzyść, że znacząco zmniejszył się problem z pozyskaniem wykonawców czy podwykonawców do prowadzonych inwestycji.

Dobrą wiadomością jest też, że tańsze są kable światłowodowe, których ceny poszły mocno w górę w okresie pandemii.

– Wówczas za kilometr włókna trzeba było płacić nawet 12 dolarów, dziś ceny spadły do 3,5 - 4 dolarów – mówi ​​Krystian Skiba, współwłaściciel firmy Xbest dostawcy sprzętu do budowy FTTH, od której kable światłowodowe kupuje wielu lokalnych ISP.

Dostawcy kabli światłowodwych dostrzegają wzrost zainteresowania ich ofertą w związku z inwestcyjami KPO I FERC na budowę sieci
Źr. MiSOT

Twierdzi on, że zainteresowanie ofertą jego firmy mocno wzrosło w związku z inwestycjami z KPO i FERC.

– Oczywiście też przygotowujemy się do tego i zwiększyliśmy sami zamówienia – mówi Krystian Skiba.

Dobrą koniunkturę w związku z projektami z KPO i FERC odczuwa też już firma CDR z Żor, która dystrybuuje sprzęt sieciowy, m.in. chińskiego Huawei. Operatorzy mają pytać szczególnie o urządzenia OLT. Jak pokazała przeprowadzona kilka lat temu przez Krajową Izbę Komunikacji Elektronicznej (KIKE) ankieta wśród operatorów z sektora MŚP, wybierają oni najczęściej sprzęt chińskich dostawców ze względu na ceny, a przyjęcie nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, która ma uregulować status dostawców z krajów wysokiego ryzyka ciągle się odwleka. Operatorzy lokalni nie mają więc powodów póki co, aby zmieniać swoje preferencje. Także więc i Huawei może być beneficjentem tych projektów. Wiadomo też, że chiński dostawca przymierzał się do pełnienia roli głównego wykonawcy w tego typu projektach. Miał już składać takie oferty także lokalnym ISP. W tym przypadku jednak ocenione one miały być jako zbyt wygórowane cenowo. 

Czytaj też: Zjazd MiŚOT: Co lokalnym ISP doskwiera przy realizacji projektów z KPO i FERC?