Jaki będzie biznes z sieci regionalnych?

To dla nas ważny projekt, bo startujemy m.in. w przetargach w województwach lubelskim i podlaskim, a sieć nadbużańska (436 km) może stać się ważnym elementem je uzupełniającym – mówił Jacek Siekaczyński. Zapewniał, że Green Operator będzie się też ubiegał o status operatora infrastruktury na Dolnym Śląsku i w województwie śląskim.

Pewną niespodzianą może być to, że do postępowań na operatora infrastruktury (np. w województwach lubelskim i  świętokrzyskim) przystąpiła utworzona przez Alcatel-Lucent spółka Glenbrook Investments. To dlatego, że wcześniej Alcatel-Lucent występował wspólnie z Hawe i TP Teltech w spółce  Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe (ORSS), które budują i będą operować sieciami na Podkarpaciu i Warmii i Mazurach. To może wskazywać, że nie wszyscy partnerzy w ramach ORSS są równie zadowoleni ze współpracy.

Oczywiście nie znaczy to, że firmy, które tylko w jednym województwie złożyły ofertę  na operatora infrastruktury są z góry skazane na porażkę w konkurencji ze startującymi w wielu postępowaniach. Można sobie bowiem wyobrazić, że w Świętokrzyskiem najkorzystniejszą ofertę złoży NASK, który  przed laty realizował w tym województwie projekt "e-świętokrzyskie – budowa sieci radiowej” i ma tam swoją infrastrukturę.

Już jest za późno, nie jest za późno

Niezależnie od tego, kto okaże się zwycięzcą w wyścigach na operatorów infrastruktury, otwartym pytaniem pozostaje, na ile biznes ten będzie opłacalny. Wielu lokalnych operatorów ISP zwraca bowiem uwagę, że sieci regionalne powstały kilka lat za późno, a oni już zdążyli skończyć własne inwestycje, np. w ramach 8.4 POIG.

– Dolnośląskie kończy swą sieć regionalną, a mimo to lokalni operatorzy nie mają żadnych informacji na temat przyszłych cen usług, ani nie znają terminów rozpoczęcia ich realizacji. Trudo więc brać pod uwagę tę sieć w planach inwestycyjnych – mówi Ewa Utratna, właścicielka firmy Dersen z Iwin w woj. dolnośląskim. Zwraca też uwagę, że zakup usług w DSS mogą też utrudnić lokalni samorządowcy, jeżeli na przykład nie zgodzą się na inwestycję w postaci przyłącza, jakie do RSS musi wykonać operator ISP,  bo to się dziś niestety zdarza.

Zwracali na to też uwagę  lokalni operatorzy na konferencji w Lublinie, wyrażając obawy, czy skorzystanie z przyszłej oferty operatora infrastruktury będzie dla nich opłacalne. Przede wszystkim z powodu barier inwestycyjnych, jakimi są wysokie podatki, czy opłaty za umieszczanie urządzeń w pasie drogowym ustalane dowolnie przez gminy.

W tym kontekście godną uwagi jest inicjatywa Planu Cyfrowego 2025 dla Warmii i Mazur, którego celem jest wsparcie projektów budowy „ostatniej mili” poprzez zwolnienie takich inwestycji z podatku od nieruchomości i obniżenie opłat za zajęcie pasa drogowego, do czego zobowiązują się samorządy. Przedstawiciele władz województwa warmińsko-mazurskiego nie ukrywają zresztą, że robią to we własnym interesie, bo będą chcieli wojewódzką sieć szkieletowo- dystrybucyjną za 10 latach sprzedać, a zwiększenie zainteresowanie klientów usługami w niej podniesie wycenę.

Krzysztof Heller z firmy doradczej Infostrategia, który prowadził dyskusję na konferencji w Lublinie zwrócił uwagę, że rozwiązanie z Warmii i Mazur należałoby przenieść na skalę ogólnokrajową. Z pewnością jest to postulat godny uwagi, jeśli poważnie chce się traktować spełnienie założeń Europejskiej Agendy Cyfrowej.

Nie tylko loklani ISP

Trzeba jednak pamiętać, że lokalni ISP nie będą jedynymi potencjalnymi klientami operatorów infrastruktury. Paweł Fecko, prezes zarządu Operatora WSS podczas ostatniej konferencji Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej mówił, że liczy ma cztery grupy klientów – operatorów ISP, beneficjentów programów na budowę sieci dostępowych, rozstrzygniętych w ramach WRPO  2.8, operatorów komórkowych i operatorów ogólnopolskich.

Wszyscy operatorzy RSS mogą szczególne nadzieje wiązać z operatorami komorowymi, którzy po rozstrzygnięciu przetargu na częstotliwość 800 MHz powinni zacząć szeroko zakrojone inwestycje.

Jan Miller, pełnomocnik zarządu ORSS ds. budowy i finansowania sieci szerokopasmowej podczas konferencji KIKE potwierdził, że jego firma w przypadku warmińsko-mazurskiej sieci już  otrzymała dwa zapytania od operatów komórkowych o przyłączenie do regionalnej sieci.

– Na Podkarpaciu spodziewamy się natomiast zainteresowania krajowych operatorów i telewizji  kablowych – mówił Miller.

W tym kontekście wydaje się, że  perspektywy przyszłych operatorów infrastruktury nie są złe, choć oczywiście narzucone ramy regulacyjne dla ich działań, mogą czasami uwierać.