Cztery razy trafione, pięć razy przestrzelone i raz „pół na pół”. Prognoza na 2022 r. wyszła nam trochę gorzej, niż rok wcześniej. Lepsze wyczucie mieliśmy, jeżeli chodzi o rynkowe trendy, gorsze, jeżeli chodziło o konkretne wydarzenia. W tego typu sprawach jeżeli nawet intuicja nas nie zawodzi, to trudniej trafić z timingiem. Często nasze przewidywania sprawdzają się, ale później, niż w ciągu 12 miesięcy.
(+) Konsultacje dokumentacji aukcyjnej zostały wprawdzie ogłoszona przed Świętami, ale przydział pasma dopiero w 2023 r. I to jak dobrze pójdzie.
Urząd Komunikacji Elektronicznej zaprzepaścił drugi rok z rzędu. W drugiej połowie mijającego roku było nieco zamieszania w związku z nowymi obligami jakościowymi w sieciach mobilnych, co miało zwiastować rychły początek postępowania, ale do 20 grudnia nic się nie wydarzyło.
Podtrzymujemy twierdzenie, że gdyby operatorzy mobilni naprawdę chcieli, to postępowanie rozpoczęłoby się wcześniej. Tymczasem naprawdę zależało na tym tylko jednemu z nich. Dla drugiego jak się aukcja rozpocznie, to świetnie, ale jak nie, to też nieźle. Dla trzeciego jak się rozpocznie, to nieźle, ale jak nie, to świetnie. Czwartemu zaś aukcja jest potrzebna jak... żabie dudy.
Przez długi czas w skłóconym rządzie RP trwały targi o #polskie5G i operatora sieci publicznej, czego aukcja stała się zakładnikiem, bo i w radzie ministrów też tak naprawdę nikomu na niej nie zależy (cele Unii Europejskiej odnośnie 5G zostały spełnione dzięki sieci w pasmach 2100-2600 MHz). Do tego dołożyła się wojna na Ukrainie a wraz z nią radykalna zmiana priorytetów. Prezes UKE postanowił, że palcem o palce nie kiwnie póki z KPRM nie padnie wyraźnie: „start”. Z ubolewaniem więc podsumowujemy: trafione.
(–) Nietrafione. Ministerstwa Cyfryzacji jak nie było tak nie ma, a nadzór nad obszarem nadal sprawuje Janusz Cieszyński z KPRM.
Tym niemniej w połowie września mocno zawrzało w mediach i w branży, gdy pojawiła się informacja, że stanowisko ministra cyfryzacji szykowane jest dla Jacka Kurskiego, odwołanego kilkanaście dni wcześniej z funkcji prezesa TVP. Wedle tych doniesień jesienią miała się dokonać rekonstrukcja rządu a wraz z nią miał powrócić resort cyfryzacji. Tak się jednak nie stało, chociaż (jak pisano w mediach) plan był dość poważny. Ostatecznie sprzeciwić miał się premier Mateusz Morawiecki, który za Jackiem Kurskim nie przepada (a Janusza Cieszyńskiego jest patronem). Były prezes TVP „na otarcie łez” dostał w grudniu pracę jako Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie.
(+) Trafione. Nabory jeszcze nie ruszyły, choć w październiku Centrum Projektów Polska Cyfrowa i KPRM zapowiadały ogłoszenie na przełomie grudnia 2022 i stycznia 2023. Wedle tych zapowiedzi opóźnienie miało być około półroczne w stosunku do planów z 2021 r.