Fiberlink, czyli jak to być w grupie Toya

Projekty z KPO muszą być skończone do sierpnia 2026 r., ale operator jest przekonany, że podoła temu wyzwaniu. Z projektem w powiecie proszowickim Fiberlink już ruszył i pierwsze przyłącza chce wykonać już w lutym 2025 r. Na te z 3. konkursu KPO operator podpisał niedawno umowy.

– Przystępując do konkursów i licząc się z tym, że nasze projekty mogą wygrać, odpowiednio wcześniej podjęliśmy działania związane z zaplanowaniem budowy i wyborem wykonawców, dzięki temu umowy na budowę sieci udało się podpisać tuż po podpisaniu umów z CPPC. Dzięki temu projekty są już w trakcie realizacji i liczymy na to, że uda nam się dotrzymać zakładanych terminów. Mamy jednak nadzieję, że być może uda się te projekty wydłużyć np. do końca 2026 r., co znacznie ułatwiłoby cały proces inwestycyjny – mówi Łukasz Leśniak.

Jednak w końcu stycznia w programie „Onet Rano Finansowo” Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej przestrzegł beneficjentów KPO przed zakładaniem takiego scenariusza.

Absolutnie nie zachęcam do tego, żeby zakładać, że ten termin się przesunie. Natomiast to jest moją rolą jako negocjatora KPO jasno poinformować opinię publiczną i państwa, że rzeczywiście jest tutaj rozmowa o tym, żeby może ten sierpień 2026 r. stał się październikiem 2026 r. – mówił wiceminister.

Tymczasem niektóre z projektów KPO, które ma realizować Fiberlink wydają się wymagające, np. ten w powiecie kazimierskim w woj. świętokrzyskim. Z projektu na tym obszarze wycofał się wcześniej Zicom Next (zdobyła na niego dotację w jednym z wcześniejszych konkursów KPO). Z kolei Fiberway, który ma tam sieć, wybudowaną przed laty w ramach dofinansowania w konkursie z programu Polski Wschodniej, zwracał uwagę swego czasu na łamach TELKO,in, że klienci z tego obszaru są znacznie mniej chętni do korzystania usług telekomunikacyjnych niż w Małopolsce.

Łukasz Leśniak jest jednak optymistą.

– Nasze działania w tym obszarze zaplanowane są długofalowo, w perspektywie kilkunastu lat liczymy na zmianę zamożności i liczebności mieszkańców w tych obszarach, co pozwoli nam osiągnąć zadowalające efekty biznesowe – mówi.

A czy to oznacza, że Fiberlink będzie rozszerzał działalność na woj. świętokrzyskim?

Na tę chwilę planujemy wyłącznie działania związane z budową sieci w ramach KPO. Nie wykluczamy jednak dalszego rozwoju infrastruktury na tych obszarach w przyszłości – odpowiada Łukasz Leśniak.

Jednak Fiberlink musi się też zmagać z silną lokalną konkurencją w Małopolsce. Wielu tamtejszych ISP nie ukrywa, że nie zamierza oddawać mu pola i jest gotowa wkraczać na obszary operatora z grupy Toya.

Teren, na którym działamy jest mocno konkurencyjny zarówno ze względu na operatorów ogólnopolskich, jak i operatorów lokalnych. Jednak zdrowa konkurencja była zawsze tym, co motywowało nas do rozwoju, działania i ciągłego podnoszenia jakości naszych usług. Z wieloma lokalnymi operatorami mamy przyjacielskie relacje, wymieniamy się usługami. Staramy się nie powielać sieci na tym samym obszarze, ale inni rzeczywiście postrzegają nas jako dużego ogólnopolskiego operatora, z którym z definicji należy walczyć, bo stanowimy dla nich mniejszą lub większą konkurencję – mówi Łukasz Leśniak.

Fiberlink, który ma dziś siedzibę w Krakowie postrzega jednak siebie ciągle jako operatora lokalnego.

– Lokalność była i jest zaszyta w DNA naszej firmy. Według nas, o lokalności działania nie świadczy obszar działania czy też wielkość firmy, ale sposób jej funkcjonowania, procesy wewnątrz firmy, relacje między pracownikami, sposób obsługi i podejście do klienta – mówi Łukasz Leśniak.

Podkreśla, że operator na lokalność stawia w bieżących działaniach wizerunkowych, angażując się w różnorodne inicjatywy społeczne. Aktywnie uczestniczy w piknikach rodzinnych i eventach organizowanych na poziomie gmin, wspiera Ochotniczą Straż Pożarną, lokalne szkoły, biblioteki oraz kluby sportowe. Chętnie angażuje się w działania, które przyczyniają się do rozwoju i integracji społeczności, bo wierzy, że prawdziwa lokalność to przede wszystkim bliskość i zaangażowanie w życie mieszkańców.