Z powyższego wynika, że cele omawianej dyrektywy pozostają niezmienione w stosunku do wcześniej obowiązującej dyrektywy 97/66/WE. Konieczność zmian wynika jedynie z rozwoju rynku i nowych technologii. Tymczasem jak wynika z motywu 17) ww. dyrektywy 97/66/WE:
Również w art. 3 ust. 1 dyrektywy 97/66/WE wskazano, że:
Na marginesie należy zaznaczyć, że poprzednio obowiązująca dyrektywa przewidywała identyczną konstrukcję (por. art. 12) co do wymogów uzyskania zgody, a jedyna różnica dotyczyła braku uregulowania kwestii e-maili.
Podsumowując ten wątek, sektorowy charakter obydwu dyrektyw nie powinien być przedmiotem sporu. Gdyby bowiem regulacja unijna dotyczyła, co do zasady, interesów abonentów i użytkowników końcowych, to analogiczne uregulowania zawarte w „Dyrektywie 65” byłyby niecelowe. Pewne wątpliwości mogą ewentualnie dotyczyć tego, czy „Dyrektywa 58” dotyczy sektora łączności elektronicznej w ogólności, czy też wyłącznie w zakresie relacji pomiędzy dostawcami a ich abonentami.
Oprócz już podniesionych argumentów wskazujących na ograniczony zakres stosowania dyrektywy, warto podnieść jeszcze jeden. Mianowicie, gdyby przyjąć, że ograniczenia dotyczące niezamówionych komunikatów dotyczą tego sektora bez żadnych ograniczeń, to zastosowanie przez kraj członkowski opcji opt-out (a więc braku sprzeciwu co do otrzymywania komunikatów) dawałoby nieograniczoną możliwość stosowania marketingu bezpośredniego przez podmioty wcześniej niezwiązane z danym odbiorcą komunikatu (nie byłoby możliwe otrzymanie informacji o takim sprzeciwie).
Podsumowując, na gruncie powołanych w uzasadnieniu projektu ustawy dyrektyw, należy skłonić się do wniosku, iż regulacje te dotyczą wyłącznie:
- sprzedaży usług finansowych na odległość oraz
- relacji pomiędzy dostawcami usług łączności elektronicznej a ich klientami.
Dodatkowo, żadna z omawianych dyrektyw nie przewiduje, by dla marketingu bezpośredniego realizowanego przy pomocy telefonu, uzyskanie zgody miało nastąpić wcześniej.
Dyrektywy dyrektywami, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie...
Polski ustawodawca całkowicie oderwał się od rozwiązań unijnych. Przepis art. 172 PT… Czy jest on niezgody z dyrektywami: ocenę pozostawiamy czytelnikom.
Wykładnia Urzędu Komunikacji Elektronicznej
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na stanowisko Prezesa UKE, który w odpowiedzi na wniosek przedsiębiorcy o dokonanie interpretacji w zakresie art. 172 PT, wskazał, że kontakt telefoniczny w celu uzyskania takiej właśnie, uprzedniej zgody, może również być traktowany jako marketing bezpośredni. Innymi słowy, kontakt telefoniczny w celu uzyskania zgody, bez uprzedniej zgody, może naruszać art. 172 PT i stanowić tym samym podstawę do nałożenia kary pieniężnej. We wspomnianym stanowisku (oczywiście niewiążącym) Prezes UKE argumentował powyższa tezę w następujący sposób: