W Playu zapewniają, że wdrożenie oferty internetu stacjonarnego przebiegło gładko, bez żadnych większych technicznych trudności. Najbardziej problematyczne okazało się wybranie nazwy dla usługi. A ta – według Grzegorz Bernata z Audytela – może się okazać atutem, bo jest powszechnie rozumiana, choć pozornie brzmi gorzej niż „internet światłowodowy”.
Wejście Playa z ofertą na rynek internetu stacjonarnego pozostało niemal niezauważone. Fakt ten odbił się znacznie mniejszym echem niż w przypadku T-Mobile, który ruszył z podobną ofertą latem ubiegłego roku i nie krył, że będzie jego „oczkiem w głowie”. Z pewnością częściowym wytłumaczeniem jest okres (ograniczenia związane z pandemią koronawirusa), w którym Play zaczął sprzedawać internet na infrastrukturze Vectry. Po części może skromne osiągnięcia T-Mobile.
W samym Playu przekonują, że operator po prostu realizuje „konsekwentnie i spokojnie” swój plan.
– Start usługi planowaliśmy odkąd podpisaliśmy porozumienie z Vectrą w lipcu ubiegłego roku. Przeprowadziliśmy regionalne testy przed uruchomieniem usługi na terenie całego kraju. Jesteśmy w pełnej gotowości, by obsłużyć naszych klientów, ale ze względu na obecną sytuację nie komunikujemy oferty – nie wysłaliśmy komunikatu prasowego, nie robiliśmy kampanii reklamowej. Czekamy na lepsze i spokojniejsze czasy – mówi Ewa Sankowska- Sieniek, kierownik biura prasowego w Play.
Zastrzega, że operator nie chce na obecnym etapie mówić o planach sprzedażowych, zwłaszcza tuż przed ogłoszeniem wyników za pierwszy kwartał 2020 r.
Grzegorz Bernatek, analityk rynku telekomunikacji i mediów w Audytelu, uważa, że uruchomienie przez Playa oferty internetu stacjonarnego właśnie teraz ma sens. Szczególnie w kontekście mogącej się znacznie przedłużyć izolacji społecznej, w której operatorzy szukają sposobu odciążenia sieci mobilnych zapchanych transmisją danych.
– Play postawił, jak zwykle, na jasny przekaz i łatwą do zrozumienia ofertę. Traktuję ją raczej jako sondowanie rynku, a finalna oferta może pojawić się przed rozpoczęciem roku szkolnego – mówi Grzegorz Bernatek.
Także Ewa Sankowska-Sieniek przekonuje, że Play zdecydował się ruszyć z ofertą internetu stacjonarnego mimo pandemii dlatego, że dostęp do szybkiego internetu jest obecnie dla wielu osób najwyższym priorytetem.
– Istnieje duża grupa klientów, która swój dotychczasowy, indywidualny, dostęp chce uzupełnić o łącze stacjonarne z siecią WiFi. Skupiamy się na tym, aby ewentualna wizyta instalatora była bezpieczna zarówno dla niego, jak i dla domowników. Instalacje są przekładane na późniejsze terminy w przypadku osób objętych kwarantanną, a u pozostałych klientów są wykonywane z zachowaniem odpowiednich procedur i środków ostrożności – mówi Ewa Sieniek -Sankowska.
Wyjaśnia, że instalacje u klientów są wykonywane przez techników Vectry. Oni również obsługują interwencje serwisowe. Po stronie Playa leży natomiast obsługa klienta.
– Szybka i profesjonalna – dodaje Ewa Sieniek-Sankowska.