Co dla operatorów oznacza nowelizacja pt?

Ministerstwo Cyfryzacji, procedując zmiany w pt podkreślało, że nowe zapisy będą lepiej chronić konsumentów przed wydatkami, na które nie wyrazili zgody. Są tam jednak też istotne zmiany dotyczące formy zawierania umów i przepis dający UKE większą swobodę w wymierzaniu kar operatorom.

Sejm w ubiegłym tygodniu przyjął nowelizację prawa telekomunikacyjnego. Jest w nim kilka zmian, na które powinni zwrócić uwagę operatorzy. O zmianach dotyczących sprawozdawczości sygnalizowaliśmy już wcześniej.

Dokumentowa forma umów

Nowe przepisy przewidują m.in. wprowadzenie nowej, zastrzeżonej formy zawierania umów o świadczenie publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych, przewidzianej przepisami znowelizowanego Kodeksu cywilnego – formy dokumentowej (oznacza to, że umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych będzie można teraz zawrzeć na piśmie – np. w Biurze Obsługi Klienta, a ponadto zdalnie – np. przez SMS, mail, telefon lub z wykorzystaniem kwalifikowanego podpisu elektronicznego). Regulować to będzie art 56, który będzie mieć brzmienie:  „Umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych zawiera się w formie pisemnej, elektronicznej lub dokumentowej....

Ministerstw Cyfryzacji przekonuje, że to ułatwienie dla klientów, bo forma dokumentowa jest znacznie bardziej odformalizowanym sposobem zawierania umów od formy pisemnej (wymagającej odręcznego podpisu) i formy elektronicznej (wymagającej podpisania kwalifikowanym podpisem elektronicznym).

Zgodnie  bowiem ze znowelizowanym kodeksem cywilnym – dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią. Walor dokumentu przysługuje informacji zapisanej na nośniku innym niż papier. Wystarczy, że sposób utrwalenia informacji będzie umożliwiał jej zachowanie i odtworzenie. Tym samym za dokument uznawane są obrazy, dźwięki, wiadomości e-mail, sms czy też pliki komputerowe.

Jednak trzeba wziąć pod uwagę też, że  przepisy nowelizowanego pt przewidują, że przypadku gdy oświadczenia woli składane są w formie dokumentowej, dostawca usług utrwala i dostarcza abonentowi treść zaproponowanych i uzgodnionych warunków umowy oraz oświadczenie abonenta o związaniu się tymi warunkami na trwałym nośniku (np. papier, płyta CD/ DVD, pendrive pozwaljący konsumentowi bądź przedsiębiorcy przechowywanie informacji w sposób umożliwiający do nich dostęp i odtworzenie informacji w niezmienionej postaci).

Na żądanie abonenta operator będzie musiał też dostarczać treść każdej proponowanej zmiany warunków umowy, w tym określonych w regulaminie świadczenia publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych, na piśmie na wskazany adres korespondencyjny.

Część z nowelizowanych przepisów dotyczących formy zawierania umów z klientami, kwestionowali posłowie opozycji. Arkadiusz Marchewka z Platformy Obywatelskiej, pytał np. dlaczego w XXI w., w dobie świata cyfrowego autorzy nowelizacji każą  operatorom, którzy podpisują umowy z abonentami w salonach, drukować na papierze dziesiątki stron regulaminów i cenników, skoro te informacje mogą być przesłane w wersji elektronicznej np. mailem.

–  To nie jest ułatwianie życia abonentom, to nie jest usprawnianie procesów. Mieliście stawiać na cyfryzację, a stawiacie na papieryzację. Dobrze więc, abyście przyjęli proponowana poprawkę, bo ona pozwoli tej papieryzacji uniknąć – argumentował posłem Marchewka.

Te poprawki zostały odrzucone. Resort cyfryzacji argumentuje, że abonent zawierający, z różnych przyczyn, umowę w formie pisemnej (bo np. nie korzysta z nowoczesnych technologii) będzie otrzymywał od operatora cennik i regulamin usługi również w tej formie, co pozwoli osobom wykluczonym cyfrowo otrzymać te dokumenty w postaci, w jakiej będą w stanie się z nimi zapoznać – wyeliminowane zostaną przypadki, kiedy ktoś, kto nie korzysta z Internetu bądź nie posiada komputera, otrzyma regulamin i cennik np. na płycie CD lub na założone przez operatora konto abonenckie, do którego taka osoba nie będzie w stanie dotrzeć. 

Generalnie nowelizowane przepisy przyjmują zasadę, że komunikacja z abonentem odbywać się będzie w tej samej formie, w jakiej została zawarta umowa. Dokonując wyboru formy zawarcia umowy abonent wybierać będzie najbardziej dogodną dla siebie formę komunikacji z dostawcą. Forma ta może być zmieniona na żądanie abonenta.

UKE będzie mógł łatwiej nakładać kary 

Nowelizowane przepisy przynoszą też zmiany odnośnie kar, jaki będzie mógł nakładać Prezes UKE na operatorów. Ustawodawca określa to jako uelastycznienie systemu stosowanych kar. 

I tak np. jeżeli w wyniku kontroli regulator stwierdzi, że operator  nie wypełnia odnoszących się do niego obowiązków wynikających z przepisów prawa lub decyzji wydanej przez Prezesa UKE, będzie nakładał na niego karę niezależnie od prowadzonego wobec tego podmiotu postępowania pokontrolnego lub wyda  zalecenia pokontrolne, w których wezwie podmiot kontrolowany do usunięcia nieprawidłowości lub udzielenia wyjaśnień.

Sprzeciw wobec tego zapisu w Sejmie wyraził Arkadiusz Marchewka. Według niego ta propozycja zrywa z zasadą, że kary są nakładane na operatorów po postępowaniu kontrolnym, gdy zalecenia UKE nie są wykonywane. – Oznacza to, że przedsiębiorcy będą od razu karani, nawet jeśli wdrażają zalecenia pokontrolne i naprawiają nieświadomie popełnione błędy. Czy tak ma wyglądać ułatwienie funkcjonowania przedsiębiorcom i operatorom telekomunikacyjnym? – pytał Marchewka. W poprawce proponował on, by kary były nakładane wtedy, kiedy powtarzają się te działania naruszające prawo. Została ona odrzucona.

Wysokość kary pieniężnych , jakie będzie nakładał Prezes UKE  w drodze decyzji będą mogły sięgać do 3 proc. przychodu ukaranego podmiotu, osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym. Jednak przepisy przewidują też, że Prezes UKE będzie mógł  nałożyć na kierującego przedsiębiorstwem telekomunikacyjnym, w szczególności osobę pełniącą funkcję kierowniczą lub wchodzącą w skład organu zarządzającego przedsiębiorcy telekomunikacyjnego lub związku takich przedsiębiorców. Ich wysokość będzie mogła sięgać do 300 proc.  miesięcznego wynagrodzenia, naliczanego jak dla celów ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy.

Trudniej o oszustwa w usługach Premium Rate

Ministerstwo Cyfryzacji, procedując zmiany w pt podkreślało, że nowe zapisy będą lepiej chronić konsumentów przed wydatkami, na które nie wyrazili zgody.  Chodzi przede wszystkim usługi Premium Rate, czyli te o podwyższonej opłacie.