Decyzje personalne dotyczyły odejścia pięciu osób ze ścisłego kierownictwa: wiceprezeski ds. korporacyjnych i prawnych, szefowej HR, wiceprezesa ds. IT, szefa strategii oraz audytora. Jak stwierdzono w komunikacie: „zmiany odzwierciedlają potrzebę skupienia się firmy na odzyskaniu energii i powrocie do korzeni poprzez życie zgodnie ze swoimi wartościami, aby stać się najlepszym operatorem 5G w Chile i firmą numer jeden w kraju”.
Teraz najpilniejszą sprawą są obligacje. Rozwój operatora finansowany był przede wszystkim długiem. Na początku były to kredyty. W listopadzie 2019 i lutym 2020 spółka wyemitowała także obligacje warte nominalnie łącznie 510 mln dolarów (zapadają w listopadzie 2024 r.), a w styczniu 2021 r. warte nominalnie 450 mln dolarów papiery siedmioletnie. WOM przedterminowo wykupił część długu i obecnie jego zadłużenie z tytułu obligacji to ok. 640 mln dolarów, z czego 348 mln przypada na papiery zapadające za rok.
Sytuacja jest trudna. W tym roku agencje ratingowe zdecydowały po raz kolejny obniżyć ocenę wiarygodności kredytowej WOM. Najpierw zrobił to Moody’s – 31 października do Caa1, a więc o siedem ocen poniżej poziomu inwestycyjnego – a potem – 9 listopada do B-, a więc o sześć ocen poniżej poziomu inwestycyjnego – Fitch. Ten ostatni – ze względu na ustanie relacji komercyjnych z WOM – w kolejnym kroku wycofał rating. Trzecia agencja – S&P – rating WOM obniżyła wiosną do B („poniżej poziomu inwestycyjnego”) i utrzymała tę ocenę we wrześniowym przeglądzie.
– Obniżenie [ratingu – przyp. red.] odzwierciedla trudną sytuację płynnościową WOM i podwyższone ryzyko refinansowania w kontekście zamkniętych rynków kapitałowych. Ograniczyło to zdolność spółki do rolowania części zadłużenia i sprzedaży aktywów. Ponadto Fitch spodziewa się, że spółka będzie miała ujemne wolne przepływy finansowe (FCF) co najmniej do 2024 r., co jeszcze bardziej nadwyręży płynność. Ratingi uwzględniają decyzję o odroczeniu dalszych inwestycji w WOM Colombia, spółkę siostrzaną WOM Chile – napisał Fitch w uzasadnieniu decyzji.
Podobnie płynność i refinansowanie zapadającego w 2024 r. długu WOM widzi Moody’s.
Agencja Fitch ma wątpliwości, czy WOM uda się poprawić w najbliższych miesiącach sytuację.
– Jeżeli w ciągu najbliższych trzech miesięcy nie nastąpi znacząca poprawa sytuacji płynnościowej spółki lub jej zdolności do refinansowania swoich terminów zapadalności, prawdopodobne jest dalsze obniżenie ratingu – napisano w ocenie.
Spółka prowadzi rozmowy w tej sprawie z potencjalnymi pożyczkodawcami i inwestorami. Analitycy oceniają, że Bannister ma szansę osiągnąć pozytywny wynik tych rozmów, bo chilijski MNO ma solidne wyniki, a jego EBITDA rośnie. Gdyby udałoby się zrefinansować kredytem obligacje w tym roku, to jest szansa, że w 2024 r. spółka osiągnie pozytywny FCF, który wspierać będą płatności z tytułu sprzedaży wież i masztów telekomunikacyjnych.
W lipcu 2022 r. WOM ogłosił dwuetapową, wartą łącznie 930 mln dolarów, transakcję sprzedaży 3 880 wież i masztów amerykańskiemu Phoenix Tower International (PTI). W pierwszym roku do PTI trafiły 2 334 obiekty. W drugim – zaplanowanym na 2024 r. – ma zostać sprzedanych 1 466 obiektów.
W pierwszym kroku WOM uzyskał ok. 715 mln dolarów, z czego 340 mln dolarów przeznaczono na nadzwyczajną dywidendę, ok. 300 mln na przedterminowy wykup obligacji. Reszta poszła na inwestycje zarówno w sieć mobilną, jak i w stacjonarną sieć światłowodową. Jak wiosną ocenił S&P, transakcja z PTI podniosła skorygowany dług brutto spółki (od początku 2022 r. zobowiązania z tytułu leasingu wzrosły o ponad 400 mln dolarów) i „ilustruje apetyt akcjonariusza na dźwignię finansową”. Ciekawe zatem, jaką strategię refinansowania zapadającego w przyszłym roku zadłużenia przyjmą operator i jego właściciel?