A jak się wam współpracowało z Expando, z którym razem wybudowaliście ponad 1230 km mazowieckiej sieci?
Współpracę z Expando rozpocząłem wiele lat wcześniej, realizując dla nich mniejsze kontrakty. To firma projektowa i nie miała zasobów do realizacji większych zadań. Pan Sebastian Popowicz zaproponował, abyśmy wspólnie zrealizowali kontrakt IdM. On deklarował, że zrobi projekt, a my mieliśmy całą sieć wybudować. Na to się zgodziłem, nie myśląc ani się nie zastanawiając, jakie są prawdziwe intencje Sebastiana Popowicza.
Z tego wynika, że nie we wszystkiemu się pan zgadza z tym, co powiedział Sebastian Popowicz w rozmowie z TELKO.in („Wyznanie RSS-owego bankruta”)?
Nie zgadam się z wypowiedzią Sebastiana Popowicza, że wybudował on 230 km sieci IdM. Bo o ile zgadza się, że jego firma ten odcinek zaprojektowała, to jednak my budowaliśmy jego część. To Techbud był głównym wykonawcą, a cały kontrakt opiewał na około 1200 km sieci, z czego Expadno miało do wybudowania 250 km, a resztę my.
Jednak traktowałem zadanie jako całość i nie zastanawiałem się, czy buduję część Expando, czy swoją. Sebastian Popowicz w pierwszej kolejności sprytnie zrobił projekty na swoją część i my to wybudowaliśmy. W przypadku jego części pozostała tylko realizacja budowy na drogach krajowych, tj. około 50 km. Dopiero kiedy wybudowaliśmy jego część zaczęły spływać dalsze projekty, i budowaliśmy swoją część zadania.
W trakcie realizacji zadania pan Sebastian Popowicz namawiał mnie mocno do otwarcia wspólnej firmy, która miałaby zająć się wykonywaniem przewiertów horyzontalnych. Wiedział bowiem, że mamy ogromne doświadczenie w tego typu pracach. Zgodziłem się i została otwarta spółka HDD Przewierty Sterowane.
Jak się potem okazało, było to moim poważnym błędem. Przypuszczam, że Sebastian Popowicz, ułożył sobie wcześniej plan, by podkupywać moich pracowników.
Nabyliśmy dwie wiertnice horyzontalne w leasingu i w chwili, kiedy zaczęły się problemy z SungGwang, pan Popowicz zaczął przejmować pracowników Techbudu, jak i pracowników od moich wiertnic horyzontalnych. Wiedząc, że wpadliśmy w tarapaty przy projekcie IdM, zaproponował mi, że odkupi ode mnie akcje spółki HDD. I na to też się zgodziłem, ponieważ nasza firma miała problemy finansowe.
Miesiąc później pan Sebastian, bez zgody firmy leasingowej, wywiózł jedną wiertnicę do Arabii Saudyjskiej, trochę później drugą, pozostawiając mnie na lodzie.