Aukcja 5G: rozwój, czy fiskalizm?

Piotr Kuriata (członek zarządu P4, operatora sieci Play): – W P4 początkowo byliśmy zwolennikami przetargu. Procedury przetargowe są dużo dokładniej przećwiczone. Poza tym istnieje duże orzecznictwo sądowe w rozpatrywaniu sporów poprzetargowych. Po ostatnich zmianach w prawie, usprawniających procedurę aukcyjną, wydaje się nam jednak, że procedura jest sprawą drugorzędną. Liczą się warunki postępowania.
(źr. TELKO.in)

Mamy również krajowy plan działań dotyczący pasma 700 MHz, a więc wiadomo, kiedy powinna się zakończyć dystrybucja tych zasobów. Co do 26 GHz, to mamy zmiany w Krajowej Tablicy Częstotliwości, która zmieniła przeznaczenie tego pasma również do zastosowań cywilnych. To dla operatorów podstawa do planowania, a dla prezesa UKE do podjęcia konkretnych kroków*.

ŁUKASZ DEC: Prezes UKE zasygnalizował, jaką procedurę postępowania przewiduje – aukcję. Ale, że zdarzyło już raz zmienił zdanie (początkowo była mowa o przetargu), to pozwolę sobie postawić pytanie: czy rzeczywiście aukcja jest najlepszą z dwóch możliwych opcji?

MAGDALENA GAJ: Miałam okazję prowadzić i przetargi, i aukcję. Aukcja z 2014 r. nadaje się na scenariusz książki. Stanowiła jednak dla regulatora ogromne doświadczenie, z którego wyciągnięte zostały wnioski zaimplementowane w ustawodawstwie. Dzisiaj tryb aukcji wydaje się bezpieczny. Zostały wyeliminowane wszystkie wcześniej stwierdzone luki i wydaje się, że nic nie daje możliwości strategicznego blokowania postępowania.

ŁUKASZ DEC: Przetarg także jest odporny na takie patologie.

MAGDALENA GAJ: Z Prawa telekomunikacyjnego wynika, że równoważnymi kryteriami postępowania przetargowego są: oferowana cena oraz wpływ oferenta na poziom konkurencyjności. Czy polski rynek wymaga wzmacniania konkurencji? Moim zdaniem w Polsce nie ma miejsce na piątego operatora mobilnego. Jeżeli więc w procedurze przetargowej każdy z uczestników (jeżeli będą nimi czterej operatorzy) otrzyma identyczną punktację za wpływ na konkurencyjność, to jaka wartość tego kryterium? Pozostaje cena, co do której najlepiej zastosować aukcję.

UKE będzie pod ogromną presją, prowadząc przetarg na częstotliwości „dla sieci 5G”. Lepiej, żeby była to procedura jak najbardziej prosta i przejrzysta. Właśnie taka, jak aukcja.

WANDA BUK: Zmiany Prawa telekomunikacyjnego rzeczywiście uodporniły tryb aukcyjny na patologie, ale na te, które znamy z 2015 r. i z dotychczasowych doświadczeń innych krajów. Nie zakładałbym jednak w ciemno, że nic już nas nie może zaskoczyć.

PIOTR KURIATA: Dlatego najistotniejsze jest dzisiaj, jakie będą strategiczne cele postępowania selekcyjnego. Oczywiście, poza podstawowym celem rozdziału częstotliwości. W P4 początkowo byliśmy zwolennikami przetargu. Aukcja budzi złe skojarzenia. Procedury przetargowe są dużo dokładniej przećwiczone – trudniej w nich popełnić błąd. Poza tym istnieje duże orzecznictwo sądowe w rozpatrywaniu sporów poprzetargowych. Po ostatnich zmianach w prawie, usprawniających procedurę aukcyjną, wydaje się nam jednak, że procedura jest sprawą drugorzędną. Liczą się warunki postępowania.

WITOLD DROŻDŻ: Od początku w Orange prezentowaliśmy podobne stanowisko. Zarówno aukcja, jak i przetarg nie są z definicji dobre, czy złe. Zależy, jak zostaną przygotowane. Poprzednia aukcja pozostawiła złe wspomnienia dlatego, że jeden z uczestników – działając w złej wierze – nie tylko wykorzystywał luki proceduralne w postępowaniu, ale także wyraźnie dążył do storpedowania procesu. Aukcja się przeciągała, wymuszając na uczestnikach coraz mniej racjonalne oferty. W finale Ministerstwo Cyfryzacji zostało zmuszone do interwencji w sposób budzący do dzisiaj kontrowersje. Na szczęście rząd i regulator wyciągnęli wnioski i od tego czasu wiele się zmieniło, jeśli chodzi o ramy prawne.

Dzisiaj pytanie: „aukcja? przetarg?” ma znaczenie tylko techniczne. Zakładane cele można osiągnąć w obu formułach.

ŁUKASZ DEC: Czyli gdyby prezes UKE ponownie zmienił zdanie i ogłosił przetarg, to rynek uznałby, że nie ma sprawy?

WANDA BUK: Nie chcę odpowiadać za rynek, ale – jak to sobie już powiedzieliśmy – oba postępowania różnie wpływają na rynek i mogą realizować zupełnie inne cele strategiczne, które powinien określić prezes UKE.

Narzędzie rozdysponowania pasma – przetarg lub aukcję – dobiera po analizie rynku – jego aktualnych oraz prognozowanych potrzeb. Sam przydział częstotliwości nie jest jedynym celem postępowania.

---------------------------------------

PRZYPISY

[*] Przy autoryzacji materiału minister Wanda Buk poinformowała nas, iż w ubiegłym tygodniu na Komitet Stały Rady Ministrów przekazany został uaktualniony po nowelizacji ustawy o wspieraniu usług i sieci telekomunikacyjnych „Narodowy Plan Szerokopasmowy”, do którego załącznikiem jest „Plan wdrożenia 5G”.