Zmiana prezesa Cyfrowego Polsatu. Libicki odchodzi z grupy

Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu zrezygnował ze stanowiska, a także z funkcji wiceprezesa Polkomtela. Jego następcą w Cyfrowym Polsacie został Tomasz Gillner-Gorywoda. Grupa Cyfrowego Polsatu nawet w oficjalnych komunikatach nie kryje, że to efekt konfliktu.

Dominik Libicki, ustępujący prezes zarządu Cyfrowego Polsatu
(źr.fot.TELKO.in)

Jak napisano w komunikacie, powodem rezygnacji złożonej przez Dominika Libickiego, jest brak zgodności stanowisk co do sposobów realizacji strategii grupy Cyfrowy Polsat. Z komunikatu spółki wynika, że różnice dotyczyły sposobu realizacji strategii, a nie samej strategii.

Rada nadzorcza Cyfrowego Polsatu, na posiedzeniu w dniu 28 października 2014 roku przyjęła rezygnację Dominika Libickiego i wyraziła mu podziękowania. Nawet jak na oficjalny dokument wydają się głębokie i serdeczne.

–  Chcę podziękować Dominikowi Libickiemu za wszystkie lata, jakie razem spędziliśmy. Dominik był ze mną niemal od samego początku, był przy mnie we wszystkich najważniejszych momentach w mojej historii biznesowej. Jest jednym z najlepszych menedżerów, z jakimi miałem możliwość pracować i liczę, że mimo różnicy zdań co do sposób realizacji naszej wspólnej strategii, nasze wspólne dziecko, czyli grupa Polsat będzie się z sukcesem dalej rozwijać - mówił cytowany w komunikacie prasowym Zygmunt Solorz-Żak, główny akcjonariusz Cyfrowego Polsatu. – Dominik Libicki poświęcił grupie Polsat wiele lat swojego życia, był jej współtwórcą i współautorem sukces przede wszystkim Cyfrowego Polsatu. Dzięki dotychczas wykonanej pracy przyszłość naszej grupy jest niezagrożona i ma ogromny potencjał do dalszego rozwoju – podkreślił Zygmunt Solorz-Żak.

Także we wtorek rada powołała na stanowisko prezesa zarządu spółki Tomasza Gillnera-Gorywodę. 56-letni Gillner-Gorywoda jest absolwentem wydziału prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz podyplomowych studiów zarządzania Uniwersytetu Monash w Melbourne. Od wielu lat zaangażowany w organach zarządczych spółek z grupy Elektrim. Od 2011 roku pełnił funkcję prokurenta i dyrektora generalnego Polkomtela.

Nie często się zdarza, aby duże spółki wprost uzasadniały rezygnację kluczowych menedżerów różnicą stanowisk w grupie zarządczej (w tym wypadku prawdopodobnie na linii "menedżer - właściciel"). Niemniej realnych przyczyn nieoczekiwanej przez rynek rezygnacji Dominika Libickiego można się tylko domyślać. Mogę byc spowodowane zarówno sprawami strategicznego rozwoju grupy, jak i osobistej pozycji lub osobistych ambicji menedżera. Od kilku lat na ważną osobę w grupie lansowany jest syn właściciela Tobias Solorz.

Nic na razie nie wiadomo o dalszych planach Dominika Libickiego, ani nie jest oficjalnie wiadome, że przestaje pracować dla Zygmunta Solorza. Gdyby się tak jednak stało, to cała grupa straciłaby menedżera cieszącego się na rynku dużym poważaniem. Giełda zareagowała na jego dymisję ostrą przeceną akcji Cyfrowego Polsatu. Dymisjonowany prezes uchodzi za architekta rynkowego sukcesu tej spółki, której na starcie nie dawano wielkich szans na przetrwania (w obliczu konsolidacji platform DTH).

Powołanie na stanowisko prezesa Cyfrowego Polsatu Tomasza Gillnera-Gorywody świadczy, że cała grupa nadal zamierza się kierować dotychczasową logiką i zmierza w kierunku integracji obu kluczowych spółek. Po odejściu Libickiego jednak w zarządzie Polkomtela już tylko Tomasz Szeląg ma nieco większe doświadczenie na rynku operatorskim.

wsp. Łukasz Dec