Na początku września Stowarzyszenie e-Południe ogłosiło publiczną ofertę na akcję MiŚOT SA. Jest ona skierowana do małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych, którzy przez lata współpracowali z podmiotami tworzącymi dziś Grupę MiŚOT.
Podczas Zjazdu MIŚOT przedstawiciele Grupy MiŚOT przypomnieli, że oferta publiczna za parę dni się kończy i operatorzy mają czas do 20 listopada na złożenie deklaracji nabycia walorów. Oferta trafiła do ponad 300 firm, których właściciele byli zainteresowani ich nabyciem i wyznaczyli pełnomocników.
Przypomnijmy, że Stowarzyszenie e-Południe planowała sprzedaż do 2 220 000 akcji w cenie 1 zł za każdą. Propozycja nabycia walorów trafi do zamkniętego katalogu osób fizycznych, w szczególności będących udziałowcami (wspólnikami, akcjonariuszami) lub właścicielami małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych, bądź też współpracujących na rzecz rozwoju MiŚOT-ów.
Wiadomo już, że nie cala planowana pula akcji zostanie w listopadzie rozdzielona. Dlatego Stowarzyszenie e-Południe rozważa tzw. drugie rozdanie, tj. danie jeszcze jednej szansy nabycia akcji MiŚOT SA operatorom, którzy są niezdecydowani lub z jakichś względów nie mieli szansy jeszcze zapoznać się dokładniej z ofertą.
Podczas Zjazdu MIŚOT pojawiło się pytani, czy akcje Grupy MiŚOT mogą trafić na warszawską giełdę?
W najbliższej przyszłości jest to mało prawdopodobne.
Paweł Gniadek, dyrektor ds. komunikacji w MiŚOT SA zauważył, że dziś szukanie funduszy na rozwój działalności poprzez giełdę nie jest rozwiązaniem optymalnym, bo tańszy pieniądz można znaleźć w innych miejscach.
– Dodatków zaś wejście na GPW wiąże się z wieloma uciążliwymi obowiązkami informacyjnymi. Za ich nieprzestrzeganie grożą wysokie kary – zwrócił uwagę Paweł Gniadek.
– Trzeba też brać pod uwagę, że nadmierna transparentność, gdy spółka się rozwija i nabiera rozpędu może jej wcale nei pomagać a wręcz przeszkadzć. Giełda może być jednak dobrym rozwiązaniem dla MiŚOT SA, ale w dłuższej perspektywie, gdy się odpowiednio wzmocni i okrzepnie – mówił Sebastian Kachel z zarządu MIŚOT SA
Krzysztof Czuszek, prezes MiŚOT SA dodał, że spółka może szukać partnerów finansowych do spółek celowych (realizowanych projektów), ale zawsze będzie starała się w takich przypadkach zachować nad nimi kontrolę, tj. co najmniej 51 proc. udziałów.
TELKO.in jest partnerem medialnym Ogólnopolskiego Zjazdu MiŚOT w Zakopanem.