Jednym z największych problemów dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych z sektora MŚP, którzy pozyskali środki z programów KPO i FERC na budowę sieci w białych plamach jest nieprzewidywalność decyzji urzędniczych i zmiana reguł w trackie gry – zwracali uwagę uczestnicy debaty na zjeździe MiŚOT na temat inwestycji z programów KPO/FERC.
Niestety, jedną z dość powszechnych praktyk Centrum Projektów Polska Cyfrowa jest podsyłanie przedsiębiorcom różnego rodzaju aneksów do posiadanych umów o dofinansowanie, które zmieniają warunki biznesowe realizowanych projektów – wskazywali.
– Przykładem jest tu wprowadzenie wymogu obowiązku posiadania zatwierdzonej oferty hurtowej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej jako warunku rozliczenia pierwszej transzy dofinansowania – mówił Łukasz Bazański z kancelarii prawnej itB Legal.
Podkreślał, że praktyka pokazuje, że proces zatwierdzania takiego cennika w UKE jest bardzo długi, a zasady jego opracowania są bardzo skomplikowane.
– Postulujemy, aby uprościć ten proces w przypadku przedsiębiorców z sektora MŚP, tak jak to było w pierwszym konkursie POPC, gdy stawki hurtowe wyznaczane były według prostego wzrostu w stosunku do ceny detalicznej, po której ISP sprzedawał usługi. Na razie niestety nie ma na ten postulat odzewu – wskazywał Łukasz Bazański.
– W tym kontekście nie może dziwić, że wielu przedsiębiorców podejmuje potem decyzję o rezygnacji z konkursów KPO. Tym bardziej, że już sam czas na ich zakończenie jest dużym wyzwaniem. Dodatkowo potem urzędnicy próbują wykazywać się, jak to nieładnie postępują operatorzy – mówił Konrad Baranowski, prezes firmy Koba, ISP z Białegostoku.
Przemysław Parzyjagła z Marcomnet, ISP z Wieruszowa, zauważył, że problemy współpracy z CPPC są często niezrozumiałe.
– Gdy chcemy skontaktować się z naszym opiekunem projektu w CPPC, jest to praktycznie niemożliwe, Telefonów nie odbiera, bo jak nam wytłumaczono pracuje zdalnie. Na maile też odpowiada z dużym opóźnieniem a wiele spraw wymaga natychmiastowej reakcji – mówił Przemysław Parzyjagła.
Efektem takiego podejścia urzędników do swej pracy i zadań mogą być kolejne rezygnacje z projektów KPO.
Krzysztof Skorupski, prezes Skynetu, podwarszawskiego ISP, wskazywał natomiast, że dla niego problemem przy realizacji projektu z KPO może okazać się brak możliwości zastosowania przepisu o barierach inwersyjnych w stosunku do punktów adresowych zgłoszonych do realizacji z własnych środków.
– Przy przygotowywaniu wniosku nie wszystko dokładnie udało się sprawdzić, a gdy zabraliśmy się do jego realizacji okazuje się, że doprowadzenie do niektórych takich miejsc sieci może być niemożliwe. To może być więc spory problem dla nas – zauważył Krzysztof Skorupski.
Na zjeździć Grupa MiŚOT będzie też przedstawiać swoje nowe inicjatywy i produkty.
TELKO.in jest partnerem medialnym Ogólnopolskiego Zjazdu MiŚOT w Janowie Podlaskim.