Na 47 tys. RGU mniej oszacował swoje straty w rynku holenderski operator kablowy Ziggo w raporcie za I kwartał 2015 r. W styczniu 2014 r. został przejęty przez koncern Liberty Global i połączony z holenderskim UPC, które przyjęło markę konkurenta. CHURN ma wynikać właśnie z integracji obu podmiotów.
Według Ziggo oczekiwanie na fuzję spowodowało utratę 25 tys. RGU w ostatnim kwartale 2014 r. i 43 tys. w I kwartale 2015 r. CHURN był zauważalny głównie w sieci spółki przejmowanej, czyli Ziggo. Operator tłumaczy to utrzymywaniem przez dłuższy czas dwóch portfolio produktowych i postępującą ich unifikację, co miało utrudniać efektywne działania utrzymaniowe i sprzedażowe. CHURN odbił się przede wszystkim na usługach wideo oraz telefonii głosowej.
Można sądzić, że straty to nieunikniony koszt fuzji związany z restrukturyzacją organizacyjną, a także z redukcjami zatrudnienia (Ziggo zapowiedziało redukcję 450 etatów w ciągu kilku lat). To zazwyczaj powoduje spadek motywacji załogi, niższą efektywność i odpływ kwalifikowanych kadr. Poza tym wydaje się, że straty, jakie poniosło Ziggo na rynku telefonicznym i TV nie można położyć tylko na karb efektów fuzji, ale że są one po części wynikiem trendów rynkowych zauważalnych także na innych rynkach.
Łączne straty RGU operatora w ciągu dwóch ostatnich kwartałów wyniosły 0,7 proc. całej bazy (9,9 mln). Operator kontynuuje pozytywny trend w podłączaniu nowych klientów szerokopasmowego dostępu oraz usług mobilnych.