Dziś w Polsce obowiązują 15-letnie okresy przyznawania praw do ogólnopolskich rezerwacji radiowych. Komisja Europejska chce je wydłużyć do 25 lat, a niektórzy z europosłów optują za jeszcze dłuższymi terminami. Zasady zarządzania widmem radiowym, to jeden z istotniejszych punktów trwających prac nad nowymi regułami dla rynków telekomunikacyjnych w Europie. Rewolucji na razie nie widać, ale prac wciąż trwają, więc efekt finalny wciąż pod znakiem zapytania.
W poniedziałek Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego (ang. Industry, Research and Energy, ITRE) przyjęła sprawozdanie nad projektem dyrektywy ustanawiającej Europejski kodeks łączności elektronicznej (dalej: Kodeks).
Opracowany w ubiegłym roku projekt ma zastąpić leciwy, bo datowany na poprzednią dekadę, pakiet telekomunikacyjny. To nie pierwsza próba nowych regulacji rynku telekomunikacyjnego. Poprzednia, po długich targach, w zasadzie upadła. Pozostała z niej tylko regulacja roamingowa i regulacja o neutralności sieci. Ciekawe, czy Kodeks, który znowu stanowi próbę kompleksowej regulacji, nie spotka ten sam los?
Z przyjętego w poniedziałek przez ITRE projektu największą do tej pory uwagę przykuło odrzucenie pomysłu na uwzględniania poziomu inwestycji przy regulacji cen dostępu telekomunikacyjnego oraz pomysł ustalenia maksymalnych stawek na połączenia międzynarodowe. Warto zwrócić również uwagę (omawiamy przede wszystkim propozycje zmian przedstawionych przez posła-sprawozdawcę) na przeprowadzone w ITRE dyskusję nad zasadami harmonizacji widma radiowego w Europie. W nieznacznym (tudzież: żadnym) stopniu nie wpłynęła na ostateczny kształt sprawozdania, ale przecież debata jeszcze się nie skończyła. Teraz będzie się toczyła na forum Rady Europy (kluczowy organ) i Parlamentu. Mogą się pojawić te same pomysły i te same argumenty.
Na przykład na dalsze wydłużenie terminów rezerwacji radiowych, jak to proponowano w pracach ITRE – do 30 lat. Propozycja Komisji Europejskiej (KE) – 25 lat – i tak oznacza w przypadku polskiego rynku wydłużenie rezerwacji o 10 lat. 25 lat padało już ze strony operatorów komórkowych także w Polsce, ale nie spotkały się z entuzjazmem urzędu regulacyjnego. Wedle Kodeksu, 25-letnie terminy mogłyby być wydłużane, aby doprowadzić do jednoczesnego wygaszenia praw do różnych zasobów, co – jak się można domyślać – umożliwiłoby ich porządkowanie.
Członkowie ITRE starali się umocnić prawa dysponentów częstotliwości. Proponowano, aby uzależniać od ich zgody ewentualne zmiany zasad korzystanie z częstotliwości, czy ściśle określać ceny za prolongatę przydziałów rezerwacji. To się nie wydaje w zgodzie z intencją Komisji, która raczej chce uelastycznić zarządzanie pasmem radiowym, a zatem osłabić pozycję aktualnych dysponentów. Wedle Komisji, nie powinni być z zasady uprzywilejowani, jeżeli chodzi o dalsze wykorzystanie pasma. Stwierdzenie rynkowego nań popytu miałoby być przesłanką dla nowej procedury selekcyjnej.