Za trzy lata pierwsze przychody, a jednocześnie szczyt wysiłku inwestycyjnego w sieci 5G – taki jest plan grupy Orange jeżeli chodzi o rozwój nowej platformy komunikacji mobilnej. Ze słów Arnauda Vamparysa, szefa programu 5G w grupie Orange, wynika, że inwestycje w nową technologię, to dla operatorów nie tyle wybór, ile konieczność nieustającej modernizacji platformy technologicznej, aby pozostać konkurencyjnym na rynku. Co nie znaczy, że nowa technologia nie daje także nowych szans na rozwój biznesu. Szczególnie w obszarze innowacyjnych usług dla rynku B2B.
Kiedy spodziewa się pan pierwszego euro przychodu dla Orange z usług sprzedanych w sieci 5G?
Arnaud Vamparys, szef programu 5G w Grupie Orange: Pierwsze terminale 5G powinny się pojawić na rynku europejskim w połowie 2019 r. Wdrożeń technologii na większą skalę możemy się spodziewać w 2020 r. To będzie czas na uruchomienie komercyjnych usług, a zatem czas pierwszych przychodów. Pod warunkiem, że wcześniej zabezpieczone zostaną pasma radiowe do budowy sieci 5G.
Konkretne, podstawowe zastosowania dla technologii 5G, to według Orange...?
5G otworzy możliwość zapewnienia szerokopasmowego internetu mobilnego na zupełnie nową skalę. Będzie to dotyczyć zarówno urządzeń przenośnych, gdzie będziemy mogli stworzyć całkiem nowe usługi, jak i stacjonarnego dostępu radiowego w zastosowaniach domowych tam, gdzie – z różnych powodów – niedostępne są lub będą sieci optyczne. To także pole do rozwoju nowych specjalistycznych usług dla biznesu.
Spodziewacie się większych szans komercyjnych dla 5G na rynku konsumenckim, czy na rynku B2B?
Szansy upatrujemy w obu tych segmentach. Z mobilnego internetu i ze stacjonarnego, bezprzewodowego internetu korzystają zarówno konsumenci, jak i firmy. Nowe aplikacje 5G także będą odpowiadać na potrzeby obu grup naszych klientów.
W rozważaniach na temat przyszłości 5G pojawia się teza, że klienci będą gotowi płacić ekstra za usługi w tych sieciach. Czy pan się z tym zgadza?
Jeżeli uda się opracować nowe, przydatne i atrakcyjne usługi dla klientów, to niewykluczone. Nawiasem mówiąc, dziś, w fazie testów, nie jesteśmy w stanie w pełni zobrazować wszystkich możliwości 5G. Technologia ma ogromny potencjał, który zaczniemy naprawdę odkrywać, kiedy ruszą komercyjne sieci.
A gdyby rozważać tylko znane dzisiaj usługi, jak stacjonarny i mobilny dostęp do internetu. Czy te usługi mogą generować wyższe ARPU tylko dlatego, że zaczną wykorzystywać sieci nowych generacji?
Jeżeli potrafimy zapewnić klientom dodatkową wartość z usług w tych sieciach, to z pewnością będzie to możliwe. Uważam, że szczegółowe rozważania o modelach cenowych dla usług w sieciach 5G są dzisiaj przedwczesne. Obecnie realnym polem ścierania się operatorów telekomunikacyjnych są usługi w sieciach 4G i na nich się koncentrujemy.