Niezależnie od starań Polski, aby uzgodnić z Federacją Rosyjską zasady i harmonogram uwolnienia pasma 694-790 MHz na potrzeby mobilnych systemów komunikacyjnych (tzw. II dywidenda cyfrowa), z naszym wschodnim sąsiadem trzeba uzgodnić także koordynacje nadawania telewizyjnego po migracji w niższy zakres pasma radiowego. Jak wynika z opublikowanej niedawno odpowiedzi Ministerstwa Cyfryzacji (data: 8 marca 2019 r.) na interpelację poselską – idzie to równie opornie.
Z odpowiedzi Ministerstwa wynika, że jesienią ub.r. Urząd Komunikacji Elektronicznej wystąpił do Rosji z propozycją zawarcia szczegółowego porozumienia w sprawie planu częstotliwościowego dla naziemnej telewizji cyfrowej w zakresie 470-694 MHz, do którego – zgodnie z międzynarodowymi uzgodnieniami – zostanie przeniesione nadawanie DVB-T. Nasz wschodni sąsiad odmówił jednak, twierdząc, że nowe porozumienia nie są konieczne skoro obowiązują wcześniejsze z 2006 i 2009 r.
Koordynacja stacji nadawczych na podstawie wspomnianych wyżej porozumień jest możliwa, ale znacznie bardziej pracochłonna, niż gdyby oprzeć ją na zaktualizowanych ustaleniach. Dlatego strona polska nalega na aktualizację. Do chwili udzielenia odpowiedzi na interprelację przez Ministerstwo Cyfryzacji strona rosyjska nie odpowiedziała na ponowiony wniosek o nowe uzgodnienia.
Ustalenie planu koordynacji DVB-T w niskim zakresie widma radiowego winno być elementem ogólnego porozumienia Polska - Rosja dotyczącego II dywidendy czyli tzw. pasma 700 MHz. Ponieważ jednak zakres 694-790 MHz pozostaje sporny, bo Rosja nie spieszy się do uzgodnień, to ustalenia w niższym zakresie stanowią oddzielne zagadnienie negocjacyjne. Jak widać, podobnie trudne do przeprowadzenia.
Brak porozumienia koordynacyjnego utrudni migracją nadawania TV w Polsce na niższe zakresy, co z kolei jest warunkiem uruchomienia sieci mobilnych (5G) w paśmie 700 MHz.