Numericable-SFR, francuski operator telekomunikacyjny kontrolowany przez Altice ogłosił, że chce przeznaczy na dywidendę 2,5 mld euro.
Numericable-SFR poinformowało, że sprawą dywidendy zajmie się zwołane na 15 grudnia zgromadzenie akcjonariuszy, a sama wypłata - o ile zostanie uchwalona - nastąpi najpóźniej w ciągu 30 dni od WZA. Operator chce wypłacić 5,7 euro na akcję, co oznacza stopę dywidendy na poziomie ponad 13 proc. licząc do ceny zamknięcia ze środy.
Zarząd spółki twierdzi, że wypłata dywidendy nie będzie miała wpływu na zdolności finansowe operatora oraz, że umożliwiają ją synergie osiągnięte w związku z ubiegłorocznym przejęciem sieci komórkowej SFR przez Numericable. Operator zapewnia, że dywidenda nie wpłynie ani na inwestycje w sieć 4G, ani na inwestycje w budowę światłowodowej sieci dostępowej, ani na inwestycje w pokrycie zasięgiem sieci komórkowej białych plam.
Środki na wypłatę dywidendy mają pochodzić z kredytu - 1,6 mld euro - i zasobów finansowych spółki. Numericable-SFR zapewnia, że po wypłacie dywidendy dług netto do EBITDA będzie na poziomie poniżej 4, czyli takim, jaki miało Numericable przed przejęciem SFR. Średni czas zapadalności długu wynosił będzie 6,1 roku, zaś jego średnie oprocentowanie będzie zbliżone do 5 proc.
Część cytowanych przez media analityków przyznaje, że jest zaskoczena tą decyzją. Zaskoczenie dotyczy zarówno terminu jej ogłoszenia (we Francji 17 listopada zaczyna się aukcja pasma 700 MHz, w której Numericable-SFR chce uczestniczyć), jak i wysokości dywidendy.
Analitycy twierdzą za to zgodnie, że wypłata dywidendy to dobry sygnał dotyczący oszczędności, jakie osiągają połączone firmy. Zwracają też uwagę, że 78 proc. z 2,5 mld euro dywidendy trafi do Altice, które jest teraz zaangażowane w przejęcia operatorów kablowych w USA. Altice jest kontrolowane przez miliardera Patricka Drahi.