Orange Polska przedstawił sprawozdanie o wynagrodzeniach członków zarządu oraz Rady Nadzorczej spółki. Wynika z niego, że od kilku lata systematycznie rośnie relacja między wynagrodzeniami zarządu w stosunku do wynagrodzeń pracowników.
I tak podczas gdy w 2015 r. wynagrodzenia dla zarządu Orange Polska stanowiły 0,87 proc. sumy całkowitych wynagrodzeń pracowników operatora (bez części przypadającej na zarząd i Radę Nadzorczą), to w 2019 r wskaźnik ten wynosił już 1,29 proc., a w roku ubiegłym – 1,45 proc.
Sprawozdanie podkreśla, że wzrost wynagrodzeń członków zarządu w latach 2018-2020 był skorelowany z poprawą trendu dynamiki przychodów i rentowności operacyjnej (EBITDA/EBITDAaL) w tym okresie.
Jednak średnie wynagrodzenie brutto pracowników (z wyłączeniem zarządu i Rady Nadzorczej) w Orange Polska też rośnie. I tak gdy w 2016 r. rocznie pracownik Orange zarabiał średnio 106 tys. zł, to w 2019 r. suma ta wzrosła do 115 tys. zł , a w 2020 r. do 122 tys. zł. Pod uwagę wziąć też jednak trzeba, że zatrudnienie w Orange od lat systematycznie maleje i podczas gdy w 2016 r. operator zatrudniał ponad 13 tys. osób, to w 2020 r. już niespełna 10,5 tys. W efekcie suma rocznych wynagrodzeń całkowitych pracowników od kilku lat w Orange spada. I tak gdy w 2019 r. operator na płace pracowników (z wyłączeniem zarządu i Rady Nadzorczej) przeznaczył około 1,34 mld zł to w 2020 r. 1,27 mld zł.
Inaczej się to kształtuje w przypadku wynagrodzeń zarządu, gdzie w 2018 r. ich suma wyniosła 13,5 mln zł, w 2019 r – 17,2 mln zł, a w 2020 r. – 18,5 mln zł.
Spośród członków zarządu w ubiegłym roku największe wynagrodzenie, tj. blisko 3,4 mln zł otrzymał Jean-François Fallacher, który pełnił funkcję prezesa do lipca ub. roku. Jego następca Julien Ducarroz zarobił w Orange Polska w ub. r. ponad 1,3 mln zł. Wynagrodzenie Bożeny Leśniewskiej za ubiegły rok to ponad 2,2 mln zł, a Mariusza Gacy, który też w ub. r. przeszedł z Orange Polska do Orange Moldova to blisko 2,4 mln zł.
Siedmiu członków Rady Nadzorczej Orange Polska pobiera wynagrodzenie z tytułu pełnienia tej funkcji. Najwyższe w ubiegłym roku przypadło Maciejowi Wituckiemu – 422 tys. zł