Kto na rynku będzie z sentymentem wracał do minionych 12 miesięcy, a kto będzie chciał o nich jak najszybciej zapomnieć? Tego typu zestawienia można często znaleźć w świecie polityki czy kultury. Dlaczego by więc nie pokusić się o wskazanie subiektywnych typów w obszarze telekomunikacji?
W tej kategorii bez konkurencji był Huawei. Początek roku zaczął się dla przedstawicielstwa chińskiego koncernu w Polsce od „trzęsienia ziemi”, tj. zatrzymania przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Weijinga W. – pracownika polskiego oddziału – oraz Piotra D. – wówczas zatrudnionego przez Orange – z zarzutami współpracy z chińskimi służbami specjalnymi. Potem nie było tygodnia, by nie pojawiały się w mediach pytania, czy Huawei zostanie wykluczony z dostaw dla sieci 5G w Polsce, co związane było z decyzjami i dyskusjami na taki temat w innych krajach świata i, oczywiście, z krokami podejmowanymi przez administrację amerykańską. Podczas każdej konferencji organizowanej przez operatorów komórkowych w Polsce padało „sakramentalne” pytanie, jak ich zarządy zapatrują się przyszłą współpracę z chińskim koncernem. Sam Huawei także przedsięwziął poważną kampanię medialną, próbując wykazać, że jest „normalną firmą”, a nie agenturą chińskiego rządu. Huawei chętnie też podkreślał swą przewagę technologiczną w obszarze 5G, pokazując wyliczenia, o ile drożej będzie kosztowała budowa takich sieci bez jego udziału. Temat nie wyczerpał się bynajmniej z końcem 2019 r., a perspektywy uczestnictwa Huawei w budowanie polskiego 5G ciągle są niejasne.
Grupa Cyfrowego Polsatu. Działania tego operatora w ostatnim czasie kojarzy mi się z rosyjskim powiedzeniem „tisze jediesz, dalsze budiesz”. W odróżnieniu od konkurentów Cyfrowy Polsat prawie nic nie mówi np. o świetlanych perspektywach 5G. W ubiegłym roku jednak o wiele skuteczniej pozyskiwał mobilnych klientów abonamentowych niż inni operatorzy. Przez rok (do końca trzeciego kwartału 2019 r.) udało mu się zwiększyć tę bazę o 534 tys. abonentów. Owszem, pod względem liczby obsługiwanych kart SIM Polkomtel wciąż ustępuje Orange czy Playowi, ale też Cyfrowy Polsat skupia się obecnie na strategii multiplay i chodzi mu o to, by jego klienci korzystali z jak największej liczby usług. I robi to dość skutecznie.
W dobrych wynikach na pewno pomogło mu to, że jako jedyny z czwórki MNO nie ogłosił jeszcze podwyżek, co mogło być wynikiem nie tyle przemyślanej strategii, ile fiaskiem wdrożenia systemu billingowego za co odpowiedzialny był Huawei. Na plus należy zapisać, że ten fakt skutecznie wykorzystał, i że szybko wyszedł ze sporu z chińskim koncernem.
Koniec roku Cyfrowy Polsat zakończył mocnym akcentem, przeprowadzając transakcję objęcia blisko 22 proc. akcji Asseco, największej polskiej grupy informatycznej, która ma być dla operatora strategicznym partnerem.
Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji. To ona firmowała i była głównym promotorem nowelizacji megaustawy telekomunikacyjnej i o wiele trudniejszej sprawy, jaką była zmiana norm PEM. To ostanie załatwiło co prawda rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia, ale to Ministerstwo Cyfryzacji było resortem, który naciskał na zmianę przepisów, by przyszłe inwestycje 5G nie napotykały na przeszkody. Łatwo nie było, a sama Wanda Buk stała się ofiarę hejtu ze strony przeciwników 5G, którzy oskarżali ją o przyjmowanie łapówek od operatorów i obrzucali mało wybrednymi epitetami.
O skuteczności wiceminister cyfryzacji świadczy też, że w zeszłym roku Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej na listopadowej konferencji przyznał jej nagrodę KIKE Connector 2019, choć trudno wskazać, by wiceminister cyfryzacji zrobiła coś szczególnego akurat dla środowiska ISP. Nawet sama Wanda Buk była zaskoczona tym wyróżnieniem. Tym niemniej nagrodę przyjęła. Jakie będą dalsze jej losy w resorcie cyfryzacji? Można usłyszeć, że je opuści i skupi się na organizacji tegorocznego Światowego Forum Zarządzania internetem (IGF,) które ma się odbyć w Katowicach.
T-Mobile Polska. I nie dlatego, że ciągle zajmuje „silne” czwarte miejsce wśród komórkowych MNO na polskim rynku. Operator na pewno chciałby szybko zapomnieć początek 2019 r., kiedy to z powodu pożaru hal magazynowych na Annopolu w Warszawie musiał opuścić w pośpiechu zlokalizowane w sąsiedztwie data center. Dla wielu klientów sieci oznaczało to brak możliwości korzystania z usług i przyczyniło się do pogorszenia wyników operatora za pierwszy kwartał roku. Latem Andreas Maierhofer, prezes T-Mobile, rozesłał maila do pracowników polskiego oddziału, w którym zapowiedział zwolnienia. Treść maila przedostała się do mediów i była komentowana jako swoiste kuriozum, bo z jednej strony prezes T-Mobile rozpływał się nad zaangażowaniem załogi w transformację firmy, by poinformować zaraz potem, że niebawem stanie się mniej potrzebna.
Do pasm nieszczęść T-Mobile w 2019 r. zaliczyć można też fiasko projektu smart city w Kazimierzu Dolnym, który miał stanowić technologiczną wizytówkę operatora, ale został oprotestowany przez mieszkańców tego uroczego miasteczka na Wisłą. Do listy można też dopisać złe przyjęcie przez wielu klientów wycofania oferty nielimitowanego internetu domowego.
Z pewnością żaden operator nie zanotował w ubiegłym roku tylu wpadek wizerunkowych. Ze swej strony mogę tylko życzyć – oby ten rok był lepszy dla T-Mobile Polska niż ubiegły.
Marcin Gruszka, który po ponad 12 latach przestał być rzecznikiem Play. Od początku wizerunek tego operatora w dużej mierze kształtowany był przez rzecznika, który zdecydowanie lepiej odnajdywał się w kanałach społecznościowych niż w komunikacji z poważnym mediami biznesowymi. Wejście Playa na giełdę wiązało się jednak z koniecznością zmiany akcentów w komunikacji. Być może to było jednym z powodów rozstania, choć oficjalne powody nie zostały nigdy podane. Sam, żegnając się z Playem, napisał, że nie ma ludzi niezastąpionych. I to jest prawda, bo nowy zespół prasowy Playa daje sobie radę. Nie wiem, czy to ostanie cieszy Marcina Gruszkę, który jednak na pewno roku 2019 r. nie będzie zaliczał do najbardziej udanych w karierze. Zatem życzymy mu wszystkiego najlepszego, w tym szybkiego odnalezienia się na nowych polach. Co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Krakowska akcja przeciwników wież telekomunikacyjnych i 5G, w której próbowali dokonać „demontażu” stacji bazowej T-Mobile w stolicy Małopolski. Akt wandalizmu udaremniła policja, ale tego typu działania z pewnością nie dodają powagi argumentacji przeciwników 5G. Dowodzą też, że jako Polacy nie potrafimy rzeczowo i kulturalnie dyskutować o kwestiach, które nas różnią. Co dotyczy nie tylko 5G.
Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.