Czy kupiłbyś drogi smartfon, który nie ma 5G ? Huawei Technologies sądzi, że konsumenci to z robią. Przynajmniej w Chinach – pisze dziennik „The Wall Street Journal” i informuje, że najnowszy flagowiec chińskiego giganta pozbawiony jest łączności 5G.
Jak zauważa gazeta, objęty od ponad dwóch lat amerykańskimi sankcjami Huawei, który niegdyś był jednym z największych graczy na rynku smartfonów, zdecydował się wrócić na rynek i zaprezentował nowy flagowy model. Chiński producent musiał zredukować swoje ambicje. I to nie tylko dlatego, że premiera modelu P60 dotyczyła tylko rynku chińskiego, a nie jak w przeszłości bywało była wydarzeniem globalnym, ale także dlatego, że telefon nie ma nie tylko dostępu do Androida, systemu operacyjnego Googla i zachodnich aplikacji, ale także 5G.
Brak 5G oznacza, że smartfony z rodziny P60 poza Chinami raczej nie znajdą zbyt wielu nabywców i to mimo tego, że np. pod względem jakości robionych zdjęć jest podobno bardzo dobrym urządzeniem. Jak pisze dziennik, właśnie na możliwości fotograficzne zwracał uwagę w swym poście w chińskich mediach społecznościowych Richard Yu, szef działu konsumenckiego Huawei, który dodał, że 4G jest nadal potężną technologią, gdy jest wykorzystywana w połączeniu ze sztuczną inteligencją i innymi technologiami.
WSJ zwraca też uwagę, że Ren Zhengfei, założyciel Huawei mówił niedawno, że w firma zastąpiła chińskimi odpowiednikami 13 tys. komponentów objętych amerykańskimi sankcjami.
– Mimo to, nowy smartfon podkreśla ciągłą zależność Huawei od amerykańskiej technologii dla kluczowych części – pisze dziennik i dodaje, że te dostarczane są – po uzyskaniu zezwoleń rządu USA – do urządzeń działających w technologiach nie nowszych niż LTE, a administracja prezydenta Bidena „rozważa zaostrzenie zasad eksportu, aby całkowicie odciąć Huawei od technologii pochodzącej z USA”.