To już powoli staje się tradycją. Platforma streamingowa Viaplay zanotowała kolejną wpadkę w ostatni weekend podczas gali KSW w Szczecinie.
Główną walką wieczoru było starcie Mariana Ziółkowskiego z Borysem Mańkowskim o pas kategorii lekkiej. Niestety zakłócenia transmisji sprawiły, że wielu widzom nie było dane obejrzeć ostatnich minut starcia oraz werdyktu. Niektórzy na zakłócenia skarżyli się już podczas wcześniejszych walk.
Przypomnijmy, że pod koniec ub. r. podobna sytuacja miała miejsce przy hitowym meczu niemieckiej Bundesligi pomiędzy Borussią Dortmund a Bayernem Monachium.
Ostatnio zaś meczu Bundesligi Bayern Monachium – Borussia Mönchengladbach nie mogli obejrzeć klienci Vectry, którym operator chciał udostępnić go przez Viaplay bezpłatnie.
Tym razem w ramach przeprosin platforma Viaplay w swoich social mediach szybko opublikowała krótkie oświadczenie.
– Ostatniej nocy doświadczyliśmy problemów technicznych podczas transmisji gali KSW, dotknęły one walki finałowej wieczoru. Bardzo przepraszamy naszych klientów za niedogodności – można przeczytać oświadczeniu.
Platforma Viaplay dysponuje na wyłączność prawami do transmitowała gal KSW (walki MMA) od grudnia 2021 r. Współpraca dotyczy będzie Polski i dziewięciu innych europejskich krajów. Wcześniej gale KSW widzowie mogli oglądać w systemie PPV w Cyfrowym Polsacie.