Włocławski tandem współwłaścicieli kontra Sat Film

Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął konsultacje projektu decyzji w sprawie ustalenia warunków dostępu dla firmy Sat Film do nieruchomości (w tym budynku), położonej we Włocławku, należącej do Roberta Trzeciaka i Anny Jordan.

W budynku z 17 lokali mieszkalnymi, który stanowi współwłasność dwóch fizycznych osób w częściach równych po ½, znajduje się już infrastruktura telekomunikacyjna wykonana w technologii HFC, należąca do Sat Filmu. Została ona wybudowana na podstawie wydanej zgody z 1 lutego 2006 r. przez Lokalne Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości we Włocławku, które w tym czasie zarządzało nieruchomością.

Operator w końcu stycznia 2020 r. poczynił próbę podjęcia rozmowy z współwłaścicielami (Anna Jordan nabyła swój udział we współwłasności w 2003 r., a Robert Trzeciak w 2019 r.) w celu legalizujący Infrastruktury. Miało to najprawdopodobniej związek z tym, że kilka dni wcześniej obecny zarządca nieruchomości w imieniu Roberta Trzeciaka wystąpił do Sat Filmu z wezwaniem do przeprowadzenia inwentaryzacji i przeglądu urządzeń i okablowania znajdujących się na nieruchomości.

Negocjacje nie zakończyły się porozumieniem i operator skierował sprawę do UKE. Wnioskował w nim o wydanie decyzji ustalającej warunki dostępu mając na uwadze, że przyłącze telekomunikacyjne do budynku oraz instalacja telekomunikacyjna zostały przez niego wybudowane i następnie zmodernizowane za zgodą i wiedzą właściciela nieruchomości.

Współwłaściciele zaprzeczali jednak, aby kiedykolwiek wyrażali operatorowi zgodę na wykonanie infrastruktury na nieruchomości i w budynku.

Robert Trzeciak nie kwestionował faktu, że do czerwca 2019 r. zarządcą nieruchomości było Lokalne Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości. Jednak jego zdaniem nie miało ono umocowania do wyrażenia zgody na wykonanie przyłącza telekomunikacyjnego do budynku i instalacji telekomunikacyjnej, ponieważ wówczas nie obowiązywały (konkretnie art.30) jeszcze odpowiednie zapisy megaustawy telekomunikacyjnej. Wskazywał, że tylko właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości miał prawo wydać zgodę operatorowi na instalowanie na nieruchomości urządzeń telekomunikacyjnych, przeprowadzanie linii kablowych pod, na albo nad nieruchomością oraz umieszczanie tabliczek informacyjnych o urządzeniach, a także ich eksploatację i konserwację. Przepisy nie wymieniały w 2005 r. zarządcy nieruchomości jako uprawnionego do podejmowania decyzji w tym zakresie.

Anna Jordan wskazała natomiast w piśmie do UKE, że nigdy nie udzielała zgody Sat Filmowi na dysponowanie nieruchomością. Nie wiedziała też, że operator starał się tam zrealizować inwestycję telekomunikacyjną.

UKE ocenił argumentację współwłaścicieli jako nietrafioną merytorycznie, która nie znajduje odzwierciedlenia w faktach i zgromadzonym materiale dowodowym. Regulator wyjaśnił też Robertowi Trzeciakowi, że występowanie stanów faktycznych objętych zakresem działania art. 30 megaustawy telekomunikacyjnej nie ogranicza się tylko do okresu obowiązywania wspomnianego przepisu, ale dotyczy również okresu przed jego wprowadzeniem. A więc także 2006 r., kiedy jeszcze nie obowiązywała ustawa o wspieraniu rozwoju sieci telekomunikacyjnych. A nie ma wątpliwości, że infrastruktura będąca własnością operatora została wybudowana przez za zgodą zarządcy nieruchomości, który w tamtym czasie w imieniu ówczesnych współwłaścicieli nią zarządzał. Ponadto współwłaściciele nawet nie podjęli próby wykazania, że operator zainstalował Infrastrukturę, nie mając tytułu prawnego do dysponowania w tym celu nieruchomością.

W związku z powyższym UKE stwierdził, że Robert Trzeciak i Anna Jordan mają obowiązek zapewnienia dostępu Sat Filmowi w zakresie wyznaczonym przez wniosek.