Mieszkańcy ul. Grabowej (Sławinek) w Lublinie nie chcą, by koło ich domów stanęły anteny telefonii komórkowej. Maszt planuje tu operator sieci T-Mobile, który zabiega o zgodę Ratusza. Ci sprawdzili, czy anteny o podanych parametrach będą spełniać normy – relacjonuje Dziennik Wschodni.
Urzędnicy stwierdzili, że w promieniu 70 m od planowanych anten, na wysokości tychże anten nie znajdują się „miejsca dostępne dla ludności”, więc normy zostaną zachowane. Obecność nadajników sprawić może natomiast, że niemożliwe będzie wznoszenie wyższych budynków w bliskim sąsiedztwie masztu. Władze miasta powołują się w tej sprawie na pismo rozesłane do lokalnych samorządów przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Zobowiązał on operatorów telekomunikacyjnych „do wybudowania określonej liczby stacji bazowych w wyznaczonych miejscach” i zaapelował do samorządów o przychylność.
Sławinek nie jest pierwszym w Lublinie miejscem, gdzie mieszkańcy protestują przeciw budowie masztu. Najgłośniejszy z takich protestów miał miejsce ponad 10 lat temu przy ul. Szafirowej (Czuby Południowe), gdzie mieszkańcy osiedla blokowali dojazd do działki, na której budowano konstrukcję. Postawili na swoim. Ówczesny prezydent miasta Adam Wasilewski cofnął zgodę na maszt, który ostatecznie nie powstał.