Nie wykluczone, że sieć stacjonarna Telecom Italia zostanie wydzielona w osobną spółkę, której część akcji zostanie sprzedana, a pieniądze pójdą na zmniejszenie zadłużenia telekomu. Przy okazji sprzedaż może zmniejszyć napięcia między włoskim rządem, a operatorem i jego głównym akcjonariuszem – francuskim Vivendi.
Według mediów, Telecom Italia chce wynająć doradców, którzy mają pomóc władzom spółki w podjęciu decyzji oraz wycenić wartość sieci. Według agencji Bloomberg, operator rozważa sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji spółki sieciowej. Jej wartość może wahać się – według analityków Credit Suisse – od 10,5 mld euro do nawet 20 mld euro. W księgach spółki sieć wyceniona jest na 15 mld euro.
Według analityków, to ile jest warta zależy od tego, czy kontrolowanej przez państwowy koncern energetyczny Enel hurtowy operator telekomunikacyjny Open Fiber zrealizuje swe ambitne plany dotyczące budowy światłowodowej sieci dostępowe,. Gdyby plany się nie powiodły, wartość sieci Telecom Italia skokowo wzrośnie.
– Chcemy kontrolować naszą sieć, ale nie musimy mieć 100 proc. kontroli – mówił publicznie w połowie listopada Amos Genish, który od niedawna jest szefem włoskiego operatora zasiedziałego.
Według informacji zawartych na stronach internetowych agencji Bloomberg, Amos Genish, o wydzieleniu sieci w ubiegłym tygodniu rozmawiał z włoskim ministrem gospodarki. Minister jest zwolennikiem wydzielenie sieci i wprowadzenia jej akcji na giełdę. Z kolei włoski dziennik „La Stampa” informuje, że 5 grudnia rada nadzorcza telekomu może dyskutować o strategicznych opcjach, a to może oznaczać decyzję o wydzieleniu sieci.
Włoski telekom znalazł się na celowniku rządu po tym, jak francuski Vivendi stał się największym akcjonariuszem (ma blisko 24 proc. akcji), przejął kontrolę nad radą nadzorcza Telecom Italia oraz wprowadził swoich ludzi do zarządu operatora. Jednocześnie Vivendi jest dużym akcjonariuszem Mediaset, nadawcy telewizyjnego. L’Autorità per le Garanzie nelle Comunicazioni (AGCOM) w kwietniu nakazał, by w ciągu 12 miesięcy Francuzi wybrali, czy będą akcjonariuszami Telecom Italia, czy Mediaset. We wrześniu Consob, włoski urząd antymonopolowy uznał, że Vivendi de facto kontroluje operatora zasiedziałego. W połowie października rząd wykorzystał ustawowe uprawnienia i objął Telecom Italia specjalnymi przepisami, które mają zabezpieczać strategiczne aktywa przed obcymi wpływami.