W poniedziałek rada nadzorcza Telecom Italia będzie dyskutowała o dymisji prezesa włoskiego operatora zasiedziałego Flavio Cattaneo. Oczekuje się, że nowym prezesem może zostać Amos Genish, jeden z członków kadry menedżerskiej Vivendi, największego akcjonariusza TI.
Amos Genish jest byłym szefem brazylijskiej spółki grupy Telefonica i założycielem firmy GVT. Jest też bliskim współpracownikiem Arnaud de Puyfontaine, prezesa Vivendi, który jednocześnie jest szefem rady nadzorczej TI.
Powodem odejścia prezesa Cattaneo są ‒ według mediów ‒ napięte relacje z Vivendi. Francuski akcjonariusz początkowo chwalił prezesa za cięcie kosztów w zadłużonej firmie, a potem zaniepokoił się konfliktem spółki z włoskim rządem w sprawie budowy szerokopasmowych sieci dostępowych. Działaniami TI w tym zakresie zainteresował się AGCM, włoski urząd antymonopolowy, który bada, czy nie mają na celu spowolnienie budowy światłowodowych sieci dostępowych na wsi i terenach słabo zurbanizowanych.
Dodatkowy zatarg z rządem nie jest potrzebny Vivendi, które i tak ma już problemy w związku z jednoczesnym posiadaniem 24 proc. pakietu akcji TI o blisko 30 proc. pakietu akcji nadawcy telewizyjnego Mediaset.
Według mediów, w ostatnich dniach prezes Cattaneo, który zarządza TI od marca 2016 r. był zajęty negocjowaniem wysokości ewentualnej odprawy. Jej łączna wysokość ma nie przekraczać 40 mln euro.