Komisja zgodziła się na zakup E-Plusa przez Telefonikę

Komisja Europejska wyraziła warunkową zgodę na przejęcie wchodzącego w skład grupy KPN niemieckiego operatora komórkowego E-Plus przez Telefonica Deutschland, właściciela sieci komórkowej o2. Po zamknięciu transakcji powstanie największy niemiecki operator komórkowy.

Po przejęciu e-plusa Telefonica będzie kontrolowała ponad 38 proc. niemieckiego rynku komórkowego
(źr.fot.Flickr)

- Dzięki warunkom, które musi spełnić Telefonica przejęcie E-Plus nie zmniejszy konkurencji na niemieckim rynku. Konsumenci nadal będą mogli się cieszyć z korzyści jakie niesie konkurencyjny rynek - oświadczył Joaquin Almunia, unijnego komisarza odpowiedzialnego za konkurencję.

Nie wszyscy są przekonani, że komisarz ma rację. Z ujawnionych w czerwcu przez przedstawiciela austriackiego urzędu antymonopolowego informacji wynika, że tylko dwóch z dwunastu doradzających KE krajowych szefów urzędów antymonopolowych było za wyrażeniem zgody na transakcję. Pięciu było przeciw, a pozostali nie zajęli stanowiska. Przeciwnicy powoływali się na przykład Austrii, gdzie po spadku liczby operatorów z czterech do trzech ceny usług mobilnych poszły w górę, a ponadto nie pojawił się żaden chętny, który chciałby zostać MNO na nasyconym rynku.

Komisja, godząc się na transakcję, która zmniejsza w Niemczech z czterech do trzech liczbę operatorów komórkowych dysponujących własną siecią (MNO), postawiła trzy warunki.

Po pierwsze, Telefonica przed zamknięciem transakcji ma udostępnić za stałą opłatą 30 proc. pojemności sieci jednemu lub kilku operatorom wirtualnym (MVNO). W Austrii, godząc się w grudniu 2012 r. na zakup sieci Orange Austria przez Drei (grupa Hutchison Whampoa), KE również nakazała udostępnienie do 30 proc. pojemności MVNO, ale nie postawiła warunku, że ma to nastąpić przed zamknięciem transakcji. Podobnie było w końcu maja 2014 r., gdy wydawano zgodę na przejęcie irlandzkiej sieci o2 (wówczas część grupy Teleofnica) przez grupę Hutchisona.

Po drugie, Telefonica ma sprzedać część spektrum i infrastruktury, albo nowemu na niemieckim rynku MNO, albo któremuś z MVNO, który skorzysta z pierwszego warunku. Także w Austrii Drei miał wystawić na sprzedaż część pasma nowemu MNO, jednak nie znalazł się chętny. Warunki irlandzkiego przejęcia również przewidują, że 3 ma sprzedać - o ile będą chętni - część posiadanego spektrum.

Po trzecie, Teleofnica ma rozszerzyć dotychczasowe umowy współpracy, jakie niemieckie sieci o2 i E-Plus zawarły z MVNO o usługi świadczone w technologii 4G i wydłużyć czas ich obowiązywania do 2025 r.

Telefonica jeszcze przed otrzymaniem zgody KE poczyniła kroki w kierunku spełnienia pierwszego warunku. W czerwcu ogłosiła, że podpisała stosowną umowę z Drillisch, operatorem nie posiadającym własnej sieci. Drillisch ma wydzierżawić na pięć lat 20 proc. połączonej pojemności niemieckich sieci o2/E-Plus i ma opcję dzierżawy kolejnych 10 proc.

Według mediów Telefonica rozmawiała o dzierżawie pojemności także z Freenet, United Internet i Unitymedia KabelBW (część grupy Liberty Media). United Internet miał stwierdzić, że warunki dzierżawy, jakie mu zaproponowano nie są lepsze, niż obowiązujące w dotychczasowych umowach o roamingu krajowym. Z kolei Freenet miał oświadczyć, że będzie kontynuował dotychczasową umowę z Telefonica Deutschland.

Wartą 8,55 mld euro transakcję połączenia trzeciego i czwartego co pod względem liczby klientów operatora komórkowego w Niemczech ogłoszono w lipcu 2013 r. Transakcja wymagała zgody Komisji Europejskiej i była pilnie obserwowana przez obecnych na unijnym rynku operatorów.

W ocenie ekspertów, tegoroczne warunkowe zgody na telekomunikacyjne fuzje w Europie oznaczają jedno: Komisja Europejska nie będzie się sprzeciwiać zmniejszeniu liczby MNO z czterech do trzech.

Nie można więc wykluczyć, że we Włoszech dojdzie do połączenia sieci 3 (właścicielem jest Hutchison) z Wind (właścicielem jest VimpelCom), w Hiszpanii do sprzedaży Yoigo (właścicielem jest TeliaSonera), a we Francji do zmiany właściciela Bouygues Telecom.

Nie ma jednak pewności, że do tego dojdzie. W wydanym w środę krótkim oświadczeniu francuski Orange, który wymieniany był jako kandydat do przejęcia Bouygues Telecom, stwierdził, że po przeanalizowaniu sytuacji nie widzi dziś warunków do konsolidacji na rodzimym rynku.

Inwestorzy giełdowi warunkową zgodę KE przyjęli z zadowoleniem. Kursy akcji KPN i Telefonica poszły w górę. KPN drożał, bo inwestorzy uznali, że gotówka jaką otrzyma od Hiszpanów pozwoli zmniejszyć długi holenderskiej spółki i powrócić jej do płacenia dywidendy.

Komunikat KE o zgodzie na transakcję

Wypowiedź komisarza Joaquina Almunia

Pytania i odpowiedzi na temat transakcji