Orange podał, że od początku tego roku postawiał 226 nowych stacji bazowych w całej Polsce. Do tego dojdzie jeszcze kilka nowych obiektów w grudniu i liczba ta się zwiększy.
Do tego renowacji podane zostało blisko 3 tysiące stacji, na których łącznie operator dołożył ponad 2,5 tysiąca warstw LTE. Modernizacja dotyczy zarówno stacji Orange, jak i T-Mobile – wszystko w ramach modelu RAN sharing, w ramach którego Orange i T-Mobile korzystają z sieci radiowej obu operatorów. Dzięki temu dziś klienci Orange mogą korzystać z ponad 12 tys. stacji bazowych.
Zarówno Orange, jak i T-Mobile przygotowują się do sezonu zimowego. Bazując na analizie ruchu w sieci mobilnej operatorzy ci wybierają lokalizacje, w których potrzebne jest zwiększenie pojemności sieci lub poprawa zasięgu. Spośród nowych stacji postawionych w tym roku pięć znajduje się w pobliżu miejscowości, które cieszą się dużym zainteresowaniem w zimowym i świątecznym czasie. Najnowsza z nich, bo uruchomiona w tym tygodniu, zlokalizowana jest na Hali Boraczej w Beskidzie Żywieckim. Pozostałe w Pyzówce koło Nowego Targu, w Ścinawce Średniej niedaleko Kłodzka, następna cała w Skowronkach koło Mszany Dolnej oraz w Izbach (w Beskidzie Niskim) w sąsiedztwie szczytu Lackowa (997 m n.p.m zwana też Górą Policyjną).
Modernizacją natomiast objęto do tej pory 93 stacje bazowe na południu Polski w rejonach górskich, z czego 65 od początku roku. Dodatkowo od stycznia dołożono w tych lokalizacjach także 91 pasm LTE, zwiększając w ten sposób pojemność sieci i poprawiając jakość usług sieciowych.
Jak co roku na czas świąt i ferii zimowych, a więc prawie do końca lutego, Orange uruchomili także specjalny monitoring. Obejmuje nim 126 stacji bazowych, które znajdują się w popularnych zimą miastach i miejscowościach. Najwięcej w powiecie nowotarskim i tatrzańskim, które ściągają turystów na stoki narciarskie. Są wśród nich: zakopiańskie Krupówki, Gubałówka, Bukowina Tatrzańska, Rabka Zdrój, Niedzica, Szczyrk, Małe Ciche czy Krościenko nad Dunajcem. Monitorowanie jakości usług w tych lokalizacjach będzie miało najwyższy priorytet. Ma to pomóc operatorowi w szybkiej reakcji na potencjalne awarie sieciowe i problemy jakościowe.