Lokalne media na Dolnym Śląsku relacjonują protest mieszkańców miejscowości Stary Łom w powiecie legnickim przeciwko masztowi Playa. Nie podoba się im, że konstrukcja stanie kilkadziesiąt metrów od budynków. Fundament pod maszt jest jednak gotowy.
Urzędniczka z Urzędu Gminy Chojnów w wypowiedzi dla Radia Wrocław przekonuje, że operator sieci Play miał możliwości uniknięcia konfliktu, bowiem wydana została decyzja lokalizacyjna całej działki. Ta zaś jest duża i jej zdaniem operator mógł postawić maszt dalej od budynków. Twierdzi, że gmina podjęła w tej sprawie rozmowy, ale przedstawiciele Playa nie podjęli negocjacji.
– Wybór miejsca każdej nowej inwestycji poprzedzony jest szczegółowym procesem analizy, uwzględniającym wiele czynników, m.in. pomiary jakości sygnału wykonywane w terenie, obciążenie sieci, zgłoszenia klientów dotyczące jakości usług, uwarunkowania terenu, czy wreszcie dostosowanie lokalizacji do siatki już istniejących stacji bazowych – wyjaśnia mediom z Dolnego Śląska Martin Stysiak z Playa. Przekonuje, że inwestycja w Starym Łomie nie różni się od innych zrealizowanych przez jego spółki i stacja będzie bezpieczna dla ludzi.
Mieszkańcy Starego Łomu skarżą się jednak lokalnym mediom na arogancję operatora, który zignorował wszelkie próby porozumienia, a jego przedstawiciele nie przychodzili na spotkania w tej sprawie. W Radiu Wrocław deklarują, że są gotowi przekazać Playowii za darmo kawałek powierzchni pod maszt w innej części wsi.
– Zawsze dziwi mnie wybór przez inwestora takich lokalizacji, które budzą społeczne kontrowersje. Zwłaszcza, że gdyby spojrzeli na mapę Starego Łomu, to jest wiele nieruchomości, gdzie można by postawić taką konstrukcję trochę dalej od zabudowań – mówi telewizji starosta legnicki Adam Babuśka. Dodaje jednak też, że deczyzja o pozwoleniu na budowę dla Playa jest ostateczna.
Mieszkańcy Starego Łomu skierowali sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego.