Z punktu widzenia środowiska ISP szkoda, że inicjatywa Stowarzyszenia e-Południe, by powołać spółkę celową do realizacji projektów budowy sieci w białych plamach pojawia się tak późno. Krótki czas na złożenie wniosków konkursowych utrudni powielenie tego przedsięwzięcia w innych regionach poza Śląskiem. A i tam nie ma z automatu gwarancji na sukces.
Inicjatywa Stowarzyszenia e-Południe, by powołać spółkę celową do realizacji projektów budowy sieci w ramach KPO/FERC, w której udział obejmą lokalni operatorzy, potwierdza, że rywalizacja o środki z tych konkursów może być znacznie ostrzejsza niż w przypadku 1.1 POPC. Wszyscy na rynku bardzo dobrze zdają sobie sprawę, że to ostatnia szansa na pozyskanie tak dużych publicznych dotacji. Z drugiej strony wyznaczenie znacznie mniejszych obszarów do objęcia inwestycjami, automatycznie zwiększa liczbę potencjalnych zainteresowanych.
Powracając jednak do pomysłu Stowarzyszenia e-Południe związanego z grupą MiŚOT, to z punktu widzenia wielu lokalnych ISP, szkoda, że ten pomysł pojawił się tak późno. Konkurs KPO już trwa, a FERC rozpocznie się niebawem. Liderzy grupy MiŚOT zapowiadają, że celowa spółka będzie składać wnioski na projekty w woj. śląskim, oraz że będzie zachęcać operatorów do podobnych inicjatyw w innych regionach kraju (gotowi są podzielić się swym know-how). Na Śląsku, skąd wywodzi się większość liderów grupy MiŚOT, a lokalni ISP mają bardzo mocną pozycję, zapewne się to uda, ale w innych miejscach kraju może już zabraknąć czasu.
W FERC i KPO Stowarzyszenie e-Południe będzie mogła wykorzystać doświadczenia z konkursów na budowę przyłączy do szkół ogłaszanych przez NASK w ramach Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE). Tam także w ramach projektu powołano celową spółkę – Projekt MdO (MiŚOT dla OSE) – która zbierała od lokalnych ISP deklaracje dotyczące szkół, do których mogą doprowadzić łącze, a potem składała do NASK jedną wspólną ofertę. Ze sporymi sukcesami, choć bynajmniej MdO nie wygrywało wszędzie tam, gdzie złożyło oferty.
Doświadczenie z MdO próbowano potem wykorzystać w przetargach na usługi telekomunikacyjne dla różnych instytucji zainteresowanych np. doprowadzeniem łącza czy świadczeniem usług dostępowych do oddziałów w różnych miejscach Polski. To nie do końca wypaliło. Skoordynowanie działań rozproszonych podmiotów w takich przedsięwzięciach okazała się bowiem niełatwe.
Jednak w przypadku konkursów KPO/FERC zadanie wydaje się łatwiejsze i bardziej przypomina projekt MdO. Stowarzyszeniu e-Południe będzie zapewne mogło wykorzystać wiele wypracowanych i sprawdzonych już procedur współpracy.
Przystąpienie koalicji lokalnych ISP na Śląsku do walki o środki unijne, sprawia, że rywalizacja w konkursach FERC/KPO zapowiada się w tym województwie szczególnie interesująco. Zapewne poważne plany ma tam grupa Play, która swych akwizycji lokalnych operatorów dokonała właśnie w tym województwie (3S, Sferanet oraz Syrion). Apetyt na część obszarów woj. śląskiego może też mieć Nexera, która ostatnio kupiła sieć Alfanetu, operatora wywodzącego się z regionu Częstochowy. Samodzielnie startować będzie chciał zapewne też Beskid Media, który z sukcesem na Śląsku zrealizował projekt POPC. Zakusy na to województwo może mieć też Fixmap, który ma w swym portfolio przyjętych operatorów z tego regionu. Być może o woj. śląskim myślą też inni potencjalni inwestorzy, jak Światłowód Inwestycje czy notowana na NewConnect spółka DG-Net mającą silną pozycję w Dąbrowie Górniczej.
To wszystko sprawia, że spółka celowa powołana przez Stowarzyszenie e-Południe wcale nie musi być faworytem w wyścigu o środki z KPO/FERC. Jednak kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.