Odnotowany w 3. kwartale spadek liczby obsługiwanych SIM nie miał negatywnego wpływu na wyniki finansowe T-Mobile Polska w ostatnim kwartale. Na poziomie przychodów – były one porównywalne z osiągniętymi w 2. kwartale 2016 r., zaś wynik EBITDA.
Aż o 414 tys. spadła w 3. kwartale 2016 r. roku liczba kart SIM obsługiwanych przez T-Mobile Polska. W końcu września w sieci operatora działało 11,22 mln SIM – o 28,5 proc. mniej, niż rok wcześniej.
Kwartalny spadek, to efekt zmniejszenia liczby przedpłaconych SIM (o blisko 440 tys., do 4,68 mln), który tylko w części zrekompensował wzrost (o 25 tys., do 6,54 mln) liczby SIM klientów kontraktowych. Spadek liczby pre-paid w 3. kwartale tłumaczony jest – tak jak w przypadku Orange i grupy Cyfrowego Polsatu – przede wszystkim wprowadzeniem obowiązku rejestracji kart, co zmniejszyło sprzedaż nowych kart. Spadek rok do roku natomiast, to w głównej mierze efekt czyszczenia bazy klientów w końcu 2015 r.
Warto natomiast odnotować, że kwartalny wzrost liczby SIM kontraktowych był pierwszym od 3. kwartału 2013 r.
W komunikacie prasowym T-Mobile Polska chwali się kilkoma dużymi kontraktami z klientami biznesowymi takimi jak Poczta Polska (20 tys. SIM), Enea Operator (7 tys. SIM) i PGE Dystrybucja (minimum 10 tys. SIM).
Z danych zaprezentowanych przez Deutsche Telekom, właściciela T-Mobile Polska wynika, że część stacjonarna polskiego operatora obsługiwała 20 tys. stacjonarnych łączy oraz 16 tys. szerokopasmowych łączy internetowych (ok. 1/3, to łącza BSA).
Patrząc na wyniki tego segmentu, warto zwrócić uwagę na publikowane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej statystyki dotyczące przenoszenia numerów stacjonarnych. W 3. kwartale 2016 r. T-Mobile (razem z dawnym GTS Polska) przejął nieco ponad 80 tys. numerów i oddał 15,6 tys. co dało mu dodatni bilans na poziomie 64,4 tys. Większość tych numerów trafiła do GTS, co oznacza, że są to klienci biznesowi. Tych linii nie widać w raportowanej przez Deutsche Telekom liczbie linii stacjonarnych.