W II kwartale Netii ubyło 20 tys. RGU

Nie ustaje spadek przychodów grupy Netia. Zmniejsza się też liczba świadczonych przez nią usług. Sam operator mówi o stabilizacji, nie ukrywając jednak, że mocno odczuwa skutki presji cenowej ze strony konkurentów na największych rynkach telekomunikacyjnych, na których działa. W przyszłości liczy na segment B2B i usługi ICT, które zamierza rozwijać.

Andrzej Abramczuk, prezes Netii, ocenia, że operator notuje stabilne wyniki finansowe.
(źr. TELKO.in)

Nie ustaje spadek przychodów grupy Netia. W II kwartale były o niemal 2,8 mln zł niższe niż w pierwszych trzech miesiącach roku. W porównaniu z analogicznym okresem 2018 r. kwartalne  przychody zmniejszyły się o 5 proc. i wyniosły prawie 326 mln zł. EBITDA operatora, głównie za sprawą niższej amortyzacji, spadła w tym samym okresie o 9,7 proc. do 90,1 mln zł.

Mimo to Andrzej Abramczuk, prezes Netii, określił uzyskane przez operatora wyniki jako „stabilne”, wskazując, że choć w skali rocznej rzeczywiście widać spadki, to w porównaniu z poprzednim kwartałem sytuacja nie wygląda już tak źle.

W I połowie roku skurczyły się skonsolidowane przychody grupy ze wszystkich rodzajów usług telekomunikacyjnych poza „pozostałymi usługami telekomunikacyjnymi” (ta kategoria obejmuje m.in. usługi telewizyjne i mobilne). Przychody z usług głosowych spadły o niemal 17 proc., z transmisji danych – o 3 proc., a z usług hurtowych – o ponad 8 proc.

Spadki przychodów zarząd Netii tłumaczy utratą klientów, a co za tym idzie zmniejszeniem liczby świadczonych usług (RGU) oraz presją cenową na usługi głosowe. W końcu czerwca grupa świadczyła 1,878 mln usług (w tym 1,208 mln na sieci własnej) – o ponad 20 tys. mniej niż trzy miesiące wcześniej (wzrost na sieci własnej o 5,7 tys.) i o 59 tys. mniej niż w końcu czerwca 2018 r. (wzrost na sieci własnej o 31 tys.).

II kwartał był kolejnym, w którym rosła liczba usług telewizyjnych i trzecim kolejnym, w którym spadała liczba usług mobilnych. W końcu czerwca Netia miała mniej niż 600 tys. klientów usług szerokopasmowych. Po utracie w II kwartale ponad 7 tys. było ich niespełna 594 tys. Jeśli utrzyma się dotychczasowe tempo spadku liczby usług głosowych, to w końcu września grupa może świadczyć ich mniej niż 900 tys.

Zarząd podkreśla, że traci klientów głównie na rynku regulowanym, ale nieźle radzi sobie na własnej sieci. Jednak liczba dodatkowych 500 klientów netto usług szerokopasmowych pozyskanych na sieci własnej sieci w drugim kwartale tego roku nie wygląda imponująco. Tym bardziej, że na koniec czerwca w zasięgu internetu szerokopasmowego Netii o przepustowości 1 Gb/s (FTTH i HFC) był  prawie 1,2 mln gospodarstw domowych. Około 960 tys. lokali zostało zmodernizowanych lub jest w trakcie modernizacji w ramach projektu „Sieci XXI Wieku”, na który spółka wydała do czerwca 217 mln zł (część z tej kwoty pochłaniają inwestycje w sieci transmisyjne i szkieletowe). Dziś penetracja usługami internetowym  na sieci własnej Netii nie przekracza 15 proc.

Te skromne przyrosty na rynku internetowym na własnej sieci, to efekt silnej konkurencji cenowej. Niektórzy operatorzy (np. Orange w Warszawie) zdecydowali się  obniżyć o 10-12 zł ceny usług internetowych na rynkach, na których działamy. A właśnie Warszawa i Kraków, to miasta, gdzie w zasięgu naszej sieci jest około 400 tys. gospodarstw domowych. Mocna presja konkurencyjna powodują, że to się przekłada na gorszą sprzedaż – tłumaczy Tomasz Dakowski, dyrektor generalny segmentu B2C w Netii.

Jego zdaniem, drugi kwartał tego roku był pod tym względem najtrudniejszy dla operatora. Bieżący kwartał powinien być już lepszy, a Netia szczególnie liczy na sukces nowej oferty studenckiej, która będzie wzbogacona o HBO GO i Tidala. Liczy też na nową stronę internetową, którą operator odświeżył niedawno.

– Mogliśmy dodać te usługi (np. Tidala) dzięki temu, że jesteśmy w Grupie Cyfrowego Polsatu – podkreśla Andrzej Abramczuk. 

Zarząd podkreśla też sukces migracji z Playa do Plusa klientów usług mobilnych, które świadczy w modelu MVNO. Efektem była co prawda strata około 3 tys. klientów, ale to było „zgodne z założeniami”. Wiązało się także z poniesienie pewnych kosztów jednorazowych (np. na wymianę kart SIM).

– Teraz jednak na tej usłudze będziemy mieć znacznie wyższą marżę, tak że ta operacja była jak najbardziej opłacalna – przekonuje Krzysztof Adaszewski, dyrektor finansowy Netii.

Spadkowi przychodów operatora w II kwartale towarzyszyły niższe koszty sprzedaży. W efekcie grupa odnotowała 5 proc. wzrost zysku ze sprzedaży do niemal 117 mln zł.

Grupa ścięła o połowę (w porównaniu z I kwartałem br.) i o 55 proc. (w porównaniu z tym samym okresem 2018 r.) wydatki na reklamę i promocję. Po stronie kosztowej uwagę zwraca również 13 proc. wzrost kosztów ogólnego zarządu do niemal 34,5 mln zł. Ten wzrost zniwelował oszczędności na kosztach sprzedaży i zysk operacyjny grupy w II kwartale był niemal taki sam jak rok wcześniej i wynosił 20,7 mln zł.

W II kwartale i całym pierwszym półroczu wyraźnie wzrosły koszty finansowe grupy i wyniosły odpowiednio 5,0 mln zł i 9,6 mln zł wobec 1,5 mln zł i 3,1 mln zł rok wcześniej. Na wzrost zysku netto wpływ miała stopa podatku dochodowego. W II kwartale br. wyniosła ona 13,3 proc. wobec 46,9 proc. rok wcześniej.

W I półroczu grupa odnotowała wyraźny wzrost wydatków na zakup środków trwałych oraz wartości niematerialnych. Wyniosły one ponad 185 mln zł i były o 39 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Wydatki inwestycyjne w I półroczu  sięgnęły 165 mln zł wobec 111 mln zł przed rokiem. Netia tłumaczy to nie tylko projektem modernizacji sieci dostępowej  ale i rozbudową infrastruktury na potrzeby klientów z rynku B2B, np. kontraktem z Poczta Polską (70 mln zł).

– By go zrealizować i czerpać w przyszłości korzyści, dziś musimy ponieść pewne nakłady. To się jednak opłaci. Liczymy, że takich kontraktów będzie więcej, co oznacza, że nasz CAPEX nie będzie raczej malał – zapowiada Andrzej Abramczuk.

W przyszłości Netia mocno liczy na segment B2B. Zamierza m.in rozwijać swe kompetencje w zakresie usług IT. Aster Papazyan, członek zarządu operatora, odpowiadający za ten segment, zapowiada, że dział ten chce w najbliższym czasie podwoić zatrudnienie inżynierów sprzedaży i szuka takich specjalistów. Obecnie operator ma do dyspozycji zaledwie kilkanaście osób o takich kwalifikacjach.

Z raportu półrocznego Netii wynika, że w I połowie roku grupa zmieniła okresy użytkowania składników rzeczowych aktywów trwałych oraz wartości niematerialnych, co spowodowało zmniejszenie o 4,1 mln zł amortyzacji w I półroczu i takie samo zwiększenie w kolejnych okresach.

 

Raport półroczny Netii
Prezentacja wyników Netii