Mieszkańcy gminy Wilkołaz (powiat kraśnicki) protestują przeciw budowie kolejowego masztu radiokomunikacyjnego przez PKP realizujące projekt GSMR. Obawiają się, że fale będą im szkodzić, a maszt obniży wartość ich działek. O odsunięcie masztu dalej od zabudowań apeluje też wójt, ale PKP mówi nie – relacjonuje Dziennik Wschodni.
Mieszkańcy mają żal, że ich nikt o niczym nie poinformował. Kolej tłumaczy, że prowadzona inwestycja usprawnia komunikację między pracownikami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i płynność ruchu: dyżurnymi, dyspozytorami, maszynistami i personelem kolejowym.
Mieszkańcy gminy Wilkołaz skierowali oficjalne pismo do inwestora z apelem o przesunięcie obiektu dalej od zabudowań. Czekają na odpowiedź.
– Zmiana lokalizacji nie jest przewidziana – mówi gazecie rzecznik Polskich Linii Kolejowych. – Przesunięcie jednego z masztów w istotny sposób mogłoby wpłynąć na projekt planowania radiowego oraz spowodować konieczność przesunięcia obiektów zaplanowanych wzdłuż całej linii kolejowej lub wybudowania dodatkowych.