Aktualizacja 01.03.2024 r.
Vectra odniosła się do informacji w sprawie pociętych kabli w Lęborku. Operator twierdzi, że mieszkańcy ul. Emilii Plater nie zostali pozbawieni internetu, bo działają tam inni operatorzy. Sama jednak w zaistniałej sytuacji została zmuszona do rozwiązania umów z klientami.
Poniżej wyjaśnienie Vectry:
Informacje przedstawione w artykule https://www.telko.in/vectra-ulozyla-nielegalnie-kable-w-leborku-i-zostaly-pociete-na-drobne-kawalki-mieszkancy-bez-internetu opublikowanym na łamach portalu Telko.in są nieprawdziwe, dlatego chcielibyśmy je wyjaśnić.
Po pierwsze: wspomniana w artykule sprawa dotyczy kilku mieszkań jednego bloku mieszkalnego, nie zaś całego osiedla.
Po drugie: od samego początku chcieliśmy przywrócić mieszkańcom dostęp do usług, czego dowodem było usunięcie usterki przez naszych techników natychmiast po otrzymaniu pierwszej skargi. Niestety, ponowne zniszczenie kabli przez wykonawcę remontu uniemożliwiło dalsze prace serwisowe – dlatego oskarżenia o niechęć do ponoszenia kosztów naprawy są bezpodstawne.
Po trzecie: zgodnie z posiadaną przez nas wiedzą, pod danym adresem dostępne są usługi innych operatorów telekomunikacyjnych, a okoliczna zabudowa nie uniemożliwia korzystania, np. z rozwiązań mobilnych.
Niestety infrastruktura komunikacyjna w tym miejscu była instalowana jeszcze w latach 90., zgodnie z obowiązującymi wtedy przepisami i nie jesteśmy w stanie dziś realnie ocenić, dlaczego nie została wprowadzona do lokalnych planów geodezyjnych. Dziś położenie na nowo wymaganej infrastruktury telekomunikacyjnej wiąże się z długą drogą formalną konieczną do uzyskania na nowo wymaganych pozwoleń, co mogłoby zająć nawet kilka miesięcy. Nie chcemy narażać naszych abonentów na ryzyko przedłużającego się procesu, którego rozstrzygnięcia dodatkowo nie jesteśmy pewni. Dlatego zostaliśmy zmuszeni do rozwiązania umów z klientami mieszkającymi w tym konkretnym bloku. Żałujemy, że doszło do tej sytuacji i przepraszamy naszych klientów za wszelkie niedogodności.
Biuro prasowe Vectry
Ad vocem. Uwagi te powinny być skierowane przede wszystkim do serwisu lebork24.info, na który powołujemy się kilkakrotnie w tej informacji. Z reguły jednak ufam dziennikarzom lokalnym, którzy dobrze znają swoje miasta i problemy ich mieszkańców, tak jak w tym przypadku w Lęborku. Faktem jest, że skoro mieszkańcy poinformowali o tym wydarzeniu serwis, musiał być to dla nich spory problem.
Rozumiem też, że Vectra podpisałaby się pod mottem, że dla niej jest ważny każdy klient i drugorzędna jest sprawa, czy problem dotyczy całego osiedla czy mieszkańców jednego bloku, choć oczywiście w tym drugim przypadku łatwiej pogodzić się z koniecznością rozwiązania umów.
Nie wiem, o jaki adres chodzi i trudno w tej sytuacji zweryfikować w SIDUSIS informację o tym, czy usługi oferują tam inni operatorzy. Rzeczywiście w niektórych blokach przy ul. Emilii Plater w Lęborku jest obecny ze światłowodem Orange, w innych są tylko stare łącza miedziane (w niektórych do 10 Mb/s), a w jeszcze innych planowane są inwestycje z programów unijnych czy prywatnych (m.in. PŚO). Co do internetu mobilnego, to jak często pokazuje praktyka nie zawsze jest on pełnowartościowym zamiennikiem dla łącza stacjonarnego, szczególnie, gdy w tym samym czasie intensywnie z niego korzysta wielu użytkowników w danym bloku czy na osiedlu. Mieszkańcy mogą mieć więc wrażenie, że nie działa on dobrze.
M.J.
---
Mieszkańcy osiedla przy ul. Emilii Plater w Lęborku od ponad miesiąca nie mają dostępu do internetu oraz telewizji. Przy wykonywaniu inwestycji wykonawca, który kładł płyty na wjazdach do posesji pociął kable i nikt nie chce wziąć za to odpowiedzialności – relacjonuje serwis lebork24.info.
Były to kable sieci Vectra, ale nie były one uwidocznione na mapach i pracownicy podczas robót ziemnych postanowili je pociąć.
– Na początku kable były przecięte tylko w jednym miejscu – mówi mieszkanka osiedla lokalnemu serwisowi. – Firma Vectra szybko naprawiła przewód, jednak pracownicy ponownie go zniszczyli. Tym razem pocięli kable na kawałeczki i zostawili je w naszym żywopłocie.
Teraz ani władze miasta, ani Vectra nie chcą ponieść kosztów tego incydentu.
– Rozmawialiśmy z dyrektorem Wydziału Utrzymania Dróg i Terenów Komunalnych, który zarządzał tym projektem – mówi seriwsowi mieszkana osiedla – Otrzymaliśmy informację, że koszty mają spaść na Urząd Miejski. Pan dyrektor postanowił jednak zrzucić tę odpowiedzialność na wykonawcę zadania. Z tego co wiem, wykonawca nie zgodził się na poniesienie kosztów, więc od ponad miesiąca jesteśmy bez internetu. Mamy tutaj dzieci w wieku szkolnym, ja sama również studiuję. Odcięcie od internetu to jak podcięcie skrzydeł w nauce.
Sprawę w serwisie lebork24.info skomentował również dyrektor Wydziału Utrzymania Dróg i Terenów Komunalnych Urzędu Miejskiego w Lęborku Adam Smoliński.
– Te przewody nie znajdowały się na żadnych mapach, a z naszych ustaleń wyszło, że znajdowały się tam bez żadnego zezwolenia – tłumaczy dyrektor Smoliński. – Przewody były zatem poprowadzone nielegalnie, więc musieliśmy je zdemontować. Zaraz potem zgłosiliśmy się do firmy Vectra, jednak otrzymaliśmy odpowiedź, że firma żadnych specjalnych pozwoleń nie zamierza pozyskiwać. W takiej sytuacji nie mogliśmy postąpić inaczej.
Sprawa toczy się już bardzo długo. Mieszkańcy mają związane ręce, ponieważ żaden inny operator nie świadczy swoich usług w tym miejscu. Wysokie zabudowania w okolicy uniemożliwiają również korzystanie z internetu bezprzewodowego.