Jak wynika z raportuPolskiego Funduszu Rozwoju, udział usług w PKB w naszym kraju między rokiem 1995 a 2019 wzrósł o 8,5 pkt. proc. – z 49,1 proc. do 57,6 proc. Tym samym mocno zbliżył się do poziomu, jaki usługi mają w PKB krajów wysoko rozwiniętych. Tam bowiem już w latach 90-tych XX wieku był na poziomie równym i wyższym niż 60 proc. W ostatnich dekadach nie powiększał się więc w takim tempie jak w Polsce.
PFR podkreśla, że w ostatnich latach, to właśnie dzięki usługom udało się odnotować Polsce znaczną nadwyżkę w handlu zagranicznym. Udział usług w eksporcie wzrósł z 14,9 proc. w 1995 r. do 21,9 proc. w roku ubiegłym.
Warto zwrócić uwagę, że usługi telekomunikacyjne i informatyczne są w grupie czterech działów, które w 2020 r. wygenerowały 80 proc. polskiego eksportu usług. A konkretnie są to:
- usługi transportowe (28 proc. udziału w zagranicznej sprzedaży usług, czyli 16,7 mld euro),
- pozostałe usługi gospodarcze (27,8 proc. eksportu, czyli 16,36 mld euro),
- telekomunikacja i informatyka (14,1 proc., czyli 8,29 mld euro),
- podróże zagraniczne (11,6 proc., tj. 6,8 mld euro).
Przy czym podczas gdy w 2020 r. eksport usług spadł ze względu na epidemię COVID-19, a największy spadek, o 44,4 proc., odnotowano w podróżach zagranicznych, a w transporcie spadek był nieznaczny, bo wyniósł 1,7 proc., to eksport pozostałych usług gospodarczych wzrósł o +7,9 proc. , a usług telekomunikacyjnych i informatycznych o +7,8 proc.
Jak podaje PFR, usługi telekomunikacyjne, informatyczne i informacyjne – obejmują „transakcje usługowe dotyczące transmisji dźwięku, obrazu danych oraz innych informacji”. Do tej kategorii zalicza się również wszelkie usługi związane z użytkowaniem i naprawą sprzętu komputerowego, usługi agencji informacyjnych oraz pozostałe usługi informacyjne.
PFR zauważa w raporcie, że osiągnięcie przez państwa Europy Centralnej nadwyżek w handlu usługami spowodowało narastające dążenie do ograniczenia wolności przepływu usług w UE. Coraz częściej wobec nowych państw UE podnoszony jest zarzut dumpingu socjalnego. Naciski polityczne państw starej UE uruchomiły prace komisji i parlamentu UE w celu ograniczenie wolnego przepływu usług.
Przy czym, jak zauważa PFR, hasło „dumpingu socjalnego” nie jest nowe. Trzy dekady temu pojęcie to legitymować miało ograniczenie w przenoszeniu fabryk na południe Europy. Obecnie ma legitymować ograniczenia w handlu usługami.