Amerykański Departament Handlu zakazał amerykańskim firmom sprzedawania części chińskiej korporacji telekomunikacyjna. To kara za łamanie embarga i nałożonego na Ian i Koreę Płn, którym ZTE dostarczała nielegalnie sprzęt telekomunikacyjny.
Według szacunków analityków, podzespoły wyprodukowane w amerykańskich firmach stanowią od 25 proc. do 30 proc. części używanych w produktach ZTE. Zakaz ma obowiązywać przez siedem lat.
Już rok temu w marcu 2017 r. USA nałożyły na ZTE karę w wysokości 1,2 mld dol. za złamanie embarga na eksport do Iranu i Korei Płn, jednak chińska firma nie zaprzestała tych praktyk, a nawet miała płacić bonusy menadżerom dokonującym takich operacji – twierdzą Amerykanie.
Jednocześnie główna brytyjska agencja ds. cyberbezpieczeństwa NCSC (National Cyber Security Centre) ostrzegła firmy sektora telekomunikacyjnego, by nie korzystały z usług bądź sprzętu ZTE Corp. – NCSC ocenia, że nie sposób ograniczyć zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego wynikających z korzystania ze sprzętu lub usług ZTE w obrębie brytyjskiej infrastruktury telekomunikacyjnej – oznajmił dyrektor techniczny NCSC Ian Levy.
To nie pierwszy przypadek, kiedy chińska firma staje się przedmiotem ostracyzmu na rynku amerykańskim. Na początku tego roku służby USA ostrzegły przed kupowaniem smartfonów ZTE i Huawei, a AT&T wycofał się z umowy na sprzedaż nowego telefonu Huawei. W 2012 r. raport Kongresu USA stwierdził, że Huawei i ZTE mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju.