Zgodnie z oczekiwaniami, wraz z zakończeniem aukcji pasma 600 MHz, w USA ruszyły działania, które mogą doprowadzić do zmian właścicielskich na rynku telekomunikacyjnym. Dzisiaj największą potencjalną transakcją wydaje się być ewentualne połączenie Sprint i T-Mobile US, czyli czwartego i trzeciego operatora komórkowego.
Amerykańscy operatorzy uczestniczący w aukcji pasma 600 MHz do 27 kwietnia nie mogli rozmawiać o fuzjach. Zakazywały tego warunki aukcji. Jej zakończenie (najwięcej pieniędzy – 8 mld dolarów – za największe zasoby pasma – 49 proc. oferowanego – wyłożył T-Mobile) dało sygnał do wznowienia rozmów.
Telekomy postanowiły nie czekać na rozstrzygnięcia administracji Donalda Trumpa w sprawie ogłoszonej jeszcze w ub.r. przejęcia Time Warner przez AT&T (transakcja warta 85,4 mld dolarów) i zdecydowały się sprawdzić w praktyce, czy nowa administracja łaskawszym okiem spojrzy na koncentrację. Według mediów, kontrolowany przez japoński SoftBank czwarty co do wielkości operator komórkowy Sprint zaczął nieformalne rozmowy w sprawie połączenia z T-Mobile. Według informacji zamieszczonych na stronach internetowych agencji Bloomberg, przedstawiciele Sprint i jego właściciela kontaktowali się zarówno z T-Mobile US, jak i z jego głównym akcjonariuszem – Deutsche Telekom.
Rozmowy można uznać za sondażowe – zainteresowane strony oficjalnie nie wynajęły doradców z banków inwestycyjnych – ale należy zauważyć, że zarówno Masayoshi Son, prezes SoftBanku, jak i Tim Hoettges, prezes Deutsche Telekom, w tym tygodniu publicznie dali wyraźny sygnał, że są gotowi do dyskusji na temat konsolidacji.
Ewentualne połączenie Sprinta i T-Mobile nie jest zaskoczeniem. Taka transakcja, w której przejmującym miał być Sprint, była uzgodniona w 2014 r., ale niedoszła do skutku. Zainteresowani wycofali się w obawie przed wetem regulatora. Od tego czasu kapitalizacja T-Mobile US wzrosła do 55 mld dolarów, a wartość Sprinta na giełdzie spadła do 23 mld dolarów. Konsekwencją może być zmiana w roli przejmującego w ewentualnej transakcji. SoftBank już kilka miesięcy temu dał sygnał, że pogodziłby się z tym, że to T-Mobile ma władzę w spółce powstałej z połączenia trzeciej i czwartej sieci komórkowej w USA. Oceniając, kto kogo może przejąć, należy też pamiętać, że T-Mobile US jest dla Deutsche Telekom głównym motorem wzrostów przychodów grupy i perłą w koronie niemieckiej grupy.
Ewentualną transakcję może pokrzyżować nie tylko administracja, czy brak porozumienia właścicieli co do szczegółów, ale także inni gracze rynkowi. W styczniu 2017 r. John Malone, główny właściciel Liberty Global, a w USA – pośrednio – główny akcjonariusz Charter Communications, drugiej co do wielkości sieci kablowej, zasugerował, że – jego zdaniem –najwięksi operatorzy kablowi w USA powinni połączyć siły i wspólnie kupić operatora komórkowego. Już w maju Charter i Comcast – gracz numer jeden na rynku kablowym – ogłosili, że przez najbliższy rok żaden z nich bez udziału drugiego nie będą uczestniczyli w transakcjach fuzji i przejęć na rynku mobilnym.
Apetyt na ten rynek sygnalizowało też działające po obu stronach Atlantyku Altice, które w USA kontroluje szykującą się do pierwszej publicznej oferty sieć kablową Alitce US, czwartego co do wielkości operatora kablowego w USA. Patrick Drahi, francuski miliarder i główny akcjonariusz Altice, dwa lata temu oświadczył, że chce by kontrolowana przez niego grupa docelowo 50 proc. przychodów uzyskiwała w USA.
W 2014 r. apetyt na T-Mobile US sygnalizował również Iliad, francuski operator kontrolowany przez Xaviera Niela. Do gry wszedł, gdy nie powiodły się rozmowy o połączeniu T-Mobile ze Sprintem. Wówczas Deutsche Telekom odrzucił ofertę Francuzów. Trudno jest powiedzieć, czy teraz Iliad jest nadal zainteresowany inwestycjami w USA. Wszak jest mocno zaangażowany w uruchomienie czwartego infrastrukturalnego operatora komórkowego we Włoszech.
Z kolei Verizon, największy w USA operator komórkowy, zaczął się przyglądać operatorom kablowym. Potencjalnie mógłby być zainteresowany przejęciem Charter. Tę ewentualną transakcję – przynajmniej przez najbliższe 12 miesięcy – utrudnia majowa umowa Comcast z Charter w sprawie koordynacji działań M&A na rynku mobilnym.
Nie jest przesądzone, które potencjalne transakcje wypalą. Ale jeśli jakakolwiek dojdzie do skutku rynek telekomunikacyjny w USA znacząco się zmieni.