Hyperion działając w imieniu Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej żąda sprostowania od Gazety Krakowskiej niektórych informacji zamieszonych w artykule „Małopolska Sieć Szerokopasmowa nie wypaliła. Urząd chce odzyskać miliony”, opublikowanym w lutym tego roku.
Hyperion argumentuje, że artykuł sugerował jakoby spółka odpowiadała nie tylko za wybudowanie sieci zgodnie z projektem, ale również za faktyczne podłączenie wymaganej liczby podmiotów do sieci internetowej.
Tymczasem zadaniem Hyperiona była budowa infrastruktury oraz zapewnienie warunków, które umożliwią udostępnienie usług szerokopasmowych mieszkańcom i przedsiębiorcom, a nie usługa polegająca na dostarczaniu internetu bezpośrednio do mieszkańców i przedsiębiorców. To zadanie miały docelowo przejąć inni przedsiębiorcy, którzy korzystaliby z infrastruktury, której stworzenie było zadaniem spółki. – Różnica między jednym, a drugim poglądem jest kluczowa. Spółka miała bowiem faktycznie zapewnić warunki, czyli dać faktyczną możliwość do udostępnienia usług szerokopasmowych. Usług, które docelowo miały być świadczone przez inne profesjonalne podmioty – podkreśla Hyperion.
„Wskaźnikami rezultatu niniejszego projektu będą następujące parametry: Liczba osób, która uzyskała dostęp do szerokopasmowego Internetu - 770 tys. osób – przez liczbę tą należy rozumieć potencjalną liczbę osób, które znajdują się w zasięgu węzłów powstałej sieci szerokopasmowej” – przypomina Hyperion.
Co ciekawe, Hyperion wniósł do Urzędu Marszałkowskiego woj. małopolskiego o dokonanie stosownych sprostowań tego typu artykułów, nie tylko ze względu na to, że mogą zawierać informacje niedokładne czy też błędne, ale również ze względu na to, iż takowe błędne informacje negatywnie wpływają na sam wizerunek spółki, a także, aby wziąć przedstawione argumenty pod uwagę w ramach wszelkich prowadzonych przez Urząd postępowań.
I jak informuje Hyperion, spółka dowiedziała się, że urząd wszczął postępowanie (prawdopodobnie z numerem sprawy: FE-I.3160.7.2018) dotyczące projektu MSS. – Jednocześnie zarząd spółki nie otrzymał do dnia dzisiejszego jakiegokolwiek dokumentu czy informacji na okoliczność wszczęcia takowego postępowania. Jednakowoż, jeśli postępowanie dotyczy spraw przedstawionych powyżej, to powinno zostać umorzone jako niezasadne – argumentuje Hyperion.
Dzień wcześniej Hyperion informował, że według informacji pokontrolnej koszty całkowite projektu MSS wyniosły 166 242 783,62 zł, w tym koszty kwalifikowane 112 423 284,06 zł (dotacja 56 211 642,03 zł).
Podczas kontroli stwierdzono też, że długość trasowa MSS jest krótsza o 114,15 km niż zakładano w projekcie. Ponadto część obiektów (197 obiektów o łącznej długości 152,53 km) w świetle przedstawionych dokumentów została, lub mogła być wykonana dopiero po terminie realizacji projektu (82 szt. o łącznej długości 61,75 km) i nie przedstawiono w trakcie kontroli dokumentacji powykonawczej, która umożliwiałaby rzetelną weryfikację poniesionych wydatków. W związku z powyższym uznano, że w okresie realizacji nie zostało wykonane lub zostało wykonane niezgodnie z umową 328,43 km, tj. 11,72 proc. projektu.
Małopolska Sieć Szerokopasmowa w związku z tym wystosowała wezwania do usunięcia wad obiektów do właściwych podwykonawców, a następnie obciążyła takowe podmioty karami umownymi.
Obecnie MSS znajduje się pod zarządem zarządcy masy sanacyjnej Michała Górnickiego. Zarząd Hyperiona uważa jednak, że współpraca z nim nie układa się dobrze. – W kwestii zawartych długofalowych umów wzajemnych pomiędzy MSS a spółkami z grupy Orange i T-Mobile (chodziło o korzystanie z zasobów MSS przez tych operatorów) ze względu na fakt, iż współpraca ze strony zarządcy nie jest realizowana, spółka nie ma możliwości udzielić szczegółowych odpowiedzi na powyższe pytanie – tłumaczy zarząd Hyperiona.