Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował komentarz do ogłoszenia aukcji częstotliwości radiowych z zakresu 800 MHz i 2600 MHz przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Komentarz ma charakter wyłącznie opinii, jako opublikowany już poza ramami oficjalnych konsultacji, które UKE prowadził na wiosnę bieżącego roku. Niemniej, do tego tego roku UOKiK raczej nie występował z takimi dokumentami.
Urząd antymonopolowy powtarza tezy zaprezentowane podczas wiosennych konsultacji. Podkreśla m.in., że właściwsza dla rozdysponowania pasma 800 MHz byłaby formuła przetargu, które pozwala wziąć pod uwagę aspekty ochrony rynkowej równowagi (i daje formalne prerogatywy do wpływania na wynik prezesowi UOKiK), ale także daje możliwości uzyskania wysokich wpływów z postępowania.
UOKiK zwraca uwagę na ważny aspekt niejasności definicji grupy kapitałowej, która może powodować składanie przez powiązane podmioty ofert uznanych za nieważne. Pyta, jakimi dokładnie narzędziami planuje posłużyć się Prezes UKE - co zapowiedział - w celu zapewnianie już po aukcji równowagi na rynku, gdyby ta została nadwyrężona. Przypomina także, że UKE nie zaczekał na opublikowanie przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji analizy rozdysponowania pasma 800 MHz.
Mając powyższe na względzie, tryb i zasady ogłoszonego w dniu 10 października 2014 r. postępowania selekcyjnego rozdysponowania częstotliwości z zakresów 800 MHz i 2600 MHz, uznać należy za ryzykowne z perspektywy rozwoju rynku telekomunikacyjnego i stabilizacji warunków konkurencji rynkowej, a w konsekwencji także zabezpieczenia interesów konsumentów, jako ostatecznych odbiorców usług telekomunikacyjnych
- konkluduje w swojej opinii UOKiK.
Od kilku miesięcy urząd antymonopolowy żywo interesuje się aukcją 800/2600 MHz (a także szerzej problematyką zarządzania zasobami radiowymi) i prezentuje postawę odmienną od celów, jakie od końca zeszłego roku realizuje UKE. Do tej pory UOKiK nie publikował innych, niż formalne opinii w sprawie postępowań częstotliwościowych. Próba nacisku na UKE ma jednak charakter wyłącznie moralny i trudno spodziewać się, by wpłynęła na plany regulatora rynku telekomuniakcyjnego.
Generalnie na rynku spierają się dwie koncepcje rozdysponowania pasma: szybko, ze znaczącym uwzględnieniem zaoferowanej ceny i w ramach indywidualnych planów inwestycyjnych operatorów oraz druga: bez pośpiechu, z preferencją dla współpracy operatorów i budowy jednej sieci LTE800.