Unia Europejska rozważa propozycje zmian w prawie które w praktyce oznaczać mogłyby zakaz używania urządzeń Huawei Technologies w sieciach komórkowych piątej generacji - informuje na swych stronach internetowych agencja Reuters powołując się na cztery anonimowe źródła.
Agencja podkreśla, że rozważania podyktowane obawami o bezpieczeństwo sprzętu telekomunikacyjnego dostarczanego przez chińskich producentów są na bardzo wczesnym etapie i ich praktyczna realizacja może być bardzo skomplikowana. Wprowadzenie zmian w unijnym prawie wymaga bowiem m.in. uzyskania zgód krajów członkowskich i Parlamentu Europejskiego. Można szacować, że zajęłoby to co najmniej rok.
O potrzebie wypracowania wspólnego podejścia krajów unijnych do kwestii instalowania w sieciach 5G sprzętu dostarczanego przez Huawei mówiła w tym tygodniu Nathalie Loiseau, francuska minister ds europejskich.
Reuters powołując się na czterech wyższych urzędników UE informuje, że jedną z rozważanych przez Komisję Europejską opcji są zmiany w przyjętej w 2016 r. dyrektywie o bezpieczeństwie cybernetycznym, która wymaga od firm zaangażowanych w infrastrukturę krytyczną podjęcia odpowiednich środków bezpieczeństwa.
Potencjalnie w grę wchodzi m.in. zmiana definicji infrastruktury krytycznej, tak aby obejmowała ona również sieci telefonii komórkowej piątej generacji, co skutecznie uniemożliwiłaby unijnym firmom korzystanie ze sprzętu dostarczanego przez jakikolwiek kraj lub firmę podejrzewaną o używanie dostarczonego sprzętu do szpiegowania lub sabotażu. Możliwe są też zmiany w innych przepisach, w tym w zasadach udzielania zamówień publicznych.
Przypomnijmy, że Huawei odrzuca zarzuty dotyczące możliwości wykorzystywania jego sprzętu do działań szpiegowskich i deklaruje, że firma jest otwarta na współpracę z instytucjami europejskimi w celu opracowania standardu bezpieczeństwa cybernetycznego w Europie.
W środę Deutsche Telekom, największy europejski operator telekomunikacyjny zaproponował serię działań mających na celu zapewnienie, że chińscy dostawcy będą mogli uczestniczyć w budowie niemieckich sieci komórkowych 5G bez narażania bezpieczeństwa narodowego. Oparty miałby być na trzech filarach. Po pierwsze, przed instalacją w sieci sprzęt miałby przechodzić certyfikację w niezależnych laboratoriach. Po drugie, kod źródłowy miałby być udostępniany zaufanej niezależnej firmie. W pewnych sytuacjach operator miałby możliwość uzyskania dostępu do kodu w celu usunięcia wszelkich luk w zabezpieczeniach. Po trzecie, obowiązki dotyczące bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej miałby być rozszerzone na dostawców sprzętu.
Propozycje DT, które w wewnętrznych dokumentach twierdzi, że wyeliminowanie Huawei z grona dostawców 5G spowoduje nawet dwuletnie opóźnienia w budowie sieci nowej generacji spotkały się z życzliwym przyjęciem Huawei. Niemiecka grupa telekomunikacyjna jest dużym klientem chińskiej firmy. Około połowy sprzętu zainstalowanego w sieciach grupy dostarczył Huawei.