Unia Europejska rozpoczęła w piątek w Światowej Organizacji Handlu (WTO) działania prawne przeciwko Chinom, argumentując, że chińskie sądy uniemożliwiają europejskim firmom ochronę ich patentów na technologię telekomunikacyjną.
Komisja Europejska, która złożyła skargę w imieniu 27 członków Unii, twierdzi, że Chiny poważnie ograniczają unijnym przedsiębiorstwom posiadającym prawa do kluczowych technologii (takich jak 3G, 4G i 5G) możliwość ochrony tych praw w sytuacji, gdy ich patenty są wykorzystywane nielegalnie lub bez odpowiedniego wynagrodzenia przez np. chińskich producentów telefonów komórkowych. Właściciele patentów, którzy skierują sprawy do sądu poza Chinami, często narażeni są w Chinach na znaczne grzywny, co – jak twierdzi Komisja – wywiera na nich presję, by zgadzali się na opłaty licencyjne poniżej stawek rynkowych.
- Ta chińska polityka jest niezwykle szkodliwa dla innowacji i wzrostu w Europie, skutecznie pozbawiając europejskie przedsiębiorstwa technologiczne możliwości korzystania i egzekwowania praw, które dają im przewagę technologiczną – czytamy w komunikacie prasowym KE.
Komisja nie wymieniła firm, które zaangażowane są w patentowe spory. Najwięksi chińscy producenci smartfonów to Honor (należał do Huawei), Oppo, Vivo i Xiaomi. Europejscy posiadacze patentów chroniących technologię o podstawowym znaczeniu dla spełnienia normy (SEP) to przede wszystkim Ericsson i Nokia.
Komisja w sprawie SEP przeprowadziła konsultacje ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią, których posiadacze patentów o podstawowym znaczeniu stoją przed podobnymi wyzwaniami i które chcą ustalać globalne standardy technologiczne, zamiast pozostawiać to Pekinowi.
Komisja w komunikacie prasowym stwierdziła, że wielokrotnie podnosiła kwestię SEP w rozmowach z Chinami i nie udało się znaleźć rozwiązania. Unia uważa, że Chiny naruszają porozumienie WTO w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej.
Z chwilą złożenia skargi zaczął się 60 dniowy okres konsultacji między stronami, po którym UE może wystąpić o powołanie panelu orzekającego WTO. Proces, w tym ewentualne odwołania, może trwać latami.