Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował dzisiaj decyzje regulujące dostęp do infrastruktury budynkowej (kabli telekomunikacyjnych) należących do sześciu operatorów:
To finał trwającego od początku roku procesu, w ramach którego Prezes UKE chce umożliwić nowym operatorom korzystanie z istniejącego w budynkach okablowania. Projekt spotkał się z ostrą opozycją większości właścicieli tych instalacji. Warto jednak zauważyć, iż decyzje regulacyjne nie zawierają rygoru natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że wejdą w życie, kiedy właściciele infrastruktury będą do tego gotowi.
W zależności od technologii i topologii sieci, projekty regulacyjne UKE przewidują udostępnienie operatorowi-biorcy pionowych i/lub poziomych odcinków istniejących kabli. W wariancie „oszczędnym” operator-biorca instaluje swoje urządzenia w piwnicy budynku i korzysta z istniejących instalacji. W wariancie „szerokim” korzysta tylko z poziomych przyłączy abonenckich (drop), budując resztę instalacji we własnym zakresie. Ten model będzie prawdopodobnie przeważać.
Opłaty instalacyjne i miesięczne operator udostępniający będzie wyznaczać sam, na własnej bazie kosztowej, narzędziem opracowanym przez UKE.
– Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na brak praktyki udostępniania kabli telekomunikacyjnych, co może bezpośrednio wpływać na brak zapewnienia skutecznej konkurencji – uzasadnia decyzje regulacyjne UKE.
Regulator fakt „braku praktyki” interpretuje, jako wąskie gardło rynku. Operatorzy objęci regulacją zaś – jako dowód na brak zapotrzebowania na kable. Wedle UKE jednak, na co innego wskazują spory o dostęp budynkowy wszczynane na mocy art. 30 megaustawy. W zebranej przez UKE dokumentacji znalazł się ponadto formalny wniosek o udostępnienie okablowania operatorów objętych regulacją (konkretnie: wniosek firmy Matcom o dostęp do infrastruktury Multimediów). Wedle regulatora, istniejące i eksploatowane komercyjne umowy o współkorzystaniu z kabli budynkowych mają zbyt małą skalę.
Sześć sieci objętych regulacjami obsługuje 44 proc. abonentów stacjonarnych usług telekomunikacyjnych w Polsce. Dysponują infrastrukturą obejmującą od 6 proc. do 20 proc. wszystkich budynków na terenie swojego działania. Kolejne sieci na rynku charakteryzuje mniejsza skala.
Nieuwzględnienie w regulacji Orange Polska regulator tłumaczy faktem, że ekwiwalentne produkty hurtowe można znaleźć w jego ofertach BSA i LLU, a na obszarach zderegulowanych Orange podlega nadal (jak wszyscy operatorzy) obowiązkowi udostępniania infrastruktury na mocy art. 139 Prawa telekomunikacyjnego.