W 2015 r. odnotowano 30 proc. przyrost sieci światłowodowych i na koniec ubiegłego roku długość sieci optycznej w Polsce wyniosła prawie 420 tys. km – wynika z raportu pokrycia terytorium RP infrastrukturą telekomunikacyjną i publicznymi sieciami telekomunikacyjnymi opublikowanego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Średnia gęstość infrastruktury przewodowej w Polsce wynosi 1,41 km/km2. Największa jest w województwie śląskim (4,73 km/km2) – ponad trzy razy gęstsza, niż przeciętna dla całego kraju. Najmniejszą gęstość (poniżej 1 km/km2) – mają sieci w województwie warmińsko-mazurskim, lubuskim, opolskim i zachodniopomorskim. Zdecydowana większość światłowodów prowadzona jest w trakcie podziemnym, przede wszystkim w kanalizacji kablowej (ok. 44 proc.). Światłowodowa infrastruktura napowietrzna stanowi mniej, niż 15 proc. Z dość oczywistych względów w największych miastach (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań) proporcje udziału światłowodów podziemnych do prowadzonych w trakcji napowietrznej wynoszą 97:3.
Średni poziom rezerw włókien dla całego kraju wynosi obecnie 23 proc. W największych miastach zasobów niewykorzystanych jest średnio ponad 27 proc. światłowodów. Na obszarach wiejskich ok. 19 proc.
UKE podkreśla, że wzrosła też liczba węzłów światłowodowych i na koniec 2015 r. była aż o 21 proc. wyższa w porównaniu z deklaracjami z poprzedniej inwentaryzacji. Dane zebrane z około 11,6 tys. miejscowości wykazały, że występuje w nich ponad 108 tys. węzłów.
Ciekawym zjawiskiem jest przyrost miejscowości, w których przedsiębiorcy deklarują zasięgi sieci LTE. Podczas poprzedniej inwentaryzacji infrastruktury i usług przedsiębiorcy zadeklarowali ponad 8 tys. takich miejscowości, natomiast w ostatnim roku sprawozdawczym (2015) takich miejscowości jest prawie 14,5 tys.
Dostępu do internetu o szybkości min. 30 Mb/s ma około 39 proc. budynków w miejscowościach powyżej 5 tys. mieszkańców. Białymi plamami sieci NGA są miejscowości do 100 mieszkańców – penetracja budynkowa w tej kategorii dla takich miejscowościach wynosi zaledwie ok. 6 proc.. Na wyraźnie niższym poziomie we wszystkich kategoriach przepływności pozostają nadal dwa województwa Polski Wschodniej – podkarpackie i świętokrzyskie.
Łączna liczba miejscowości, w których żaden operator nie zadeklarował możliwości świadczenia usług dostępu do internetu wyniosła 4299, co oznacza wzrost o 5 proc. w stosunku do liczby wykazanej w poprzedniej inwentaryzacji. UKE tłumaczy to projektami optymalizacyjno-relokacyjnymi sieci telekomunikacyjnej jednego z dużych operatorów (Orange?). We wspomnianych miejscowościach znajduje się około 118 tys. budynków.
Autorzy raportu zwracają też uwagę, że większość z miejscowości, w których żaden operator nie świadczy usługi dostępowej znajduje się w buforze 10 km od punktów testowych dla rezerwacji częstotliwości LTE.