– Rynki FTR i MTR były i są monopolistyczne, których regulacja jest dalej uzasadniona. Jednocześnie zarówno świat, jak i telekomunikacja nie stoją w miejscu, a nowe rozwiązania techniczne, czy usługi stają się coraz powszechniejsze. Zmienia się także otoczenie prawno-regulacyjne. Dlatego też przyszłość pokaże, na ile rozwój nowych usług komunikacyjnych wpłynie na zmianę tego faktu, a rynek MTR / FTR od monopolu podąży do skutecznej konkurencji – przekonuje Hubert Lenarczyk, p.o. naczelnika w Departamencie Regulacji Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Odnosi się do ostatnich regulacji odnośnie stawek FTR i MTR zauważając, że hurtowe stawki za zakańczanie połączeń to gorący temat w branży, szczególnie przy ich kolejnych obniżkach. Zwraca uwagę, że tym razem ich wysokość określiła Komisja Europejska, a nie lokalny regulator, jak było to do tej pory.
Warto przy tym jednak zwrócić uwagę, że UKE wydał decyzję, żę dominującą pozycję rynkową w zakresie zakańczania połączeń sieci stacjonarnych mają nawet lokalni ISP. Ci odwołali się do sądu od tej decyzji (nie wstrzymało to decyzji UKE), ale sprawa się toczy.
– Aby rozmowa telefoniczna doszła do skutku, musi zostać ona zainicjowana (rozpoczęta) u abonenta A oraz zakończona u abonenta B. Abonenci ci mogą być użytkownikami jednego operatora lub też różnych operatorów. Jeżeli różnych, to operator abonenta A płaci operatorowi abonenta B za każdą minutę trwającego połączenia. Zakończenie połączenia głosowego, zarówno w sieciach stacjonarnych (FTR) jak i mobilnych (MTR) charakteryzuje się naturalnym monopolem operatora je zakańczającego, bo tylko on jest w stanie technicznie zapewnić łączność głosową klientom w swojej sieci. Zapobieganie negatywnym skutkom związanym z tą sytuacją wiąże się z nakładaniem odpowiednich regulacji na operatorów przez krajowe organy regulacyjne – tłumaczy sens regulacji Hubert Lenarczyk.
Przypomina, że początki regulacji rynków FTR, jak i MTR, sięgają 2006 roku kiedy to wydano pierwsze decyzje regulacyjne dla przedsiębiorców o znaczącej pozycji rynkowej na tych rynkach. W kolejnych latach rozszerzano regulację o kolejne podmioty świadczące usługi telefoniczne. W 2006 r. wysokość stawki MTR wynosiła nawet 65 gr/min. W kolejnych latach w wyniku wydawanych decyzji Prezesa UKE dochodziło do ich systematycznego obniżania. W 2007 r. MTR-y zostały obniżone do 40 gr/min., a później do 33,87 gr/min., 21,62 gr/min., 16,77 gr/min., 15,20 gr/min., 12,23 gr/min. i 8,26 gr/min.
Podkreśla, że niezwykle istotną z punktu widzenia przedsiębiorców telekomunikacyjnych, jak i konsumentów była regulacja rynku MTR z grudnia 2012 r., która wprowadziła symetryczne (wcześniej operator sieci Play mógł pobierać wyższe niż inni operatorzy stawki MTR) stawki za zakańczanie połączeń w sieciach ruchomych, jak również obniżyła je do poziomu 4,29 gr/min. Doprowadziła ona m.in. do obniżenia cen usług telefonicznych (zarówno mobilnych, jak i stacjonarnych – operatorzy stacjonarni zaczęli ponosić niższe koszty zakańczania połączeń w sieciach mobilnych) oraz upowszechnienia pakietów nielimitowanych połączeń głosowych, które obecnie stanowią dominującą formę abonamentów detalicznych. Generalnie: obniżki stawek hurtowych pozytywnie wpłynęły na konkurencję, a ta na oferty detaliczne dla klientów.
– W kontekście rynku FTR oraz MTR duże zmiany w jego regulacji przyniósł 2018 r., w którym to przyjęto Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej (EKŁE). Art. 75 EKŁE upoważnił Komisję Europejską do określenia w akcie delegowanym maksymalnej wysokości stawki FTR oraz MTR na terenie Unii Europejskiej (postanowienia aktu delegowanego stosuje się także w państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego). Kolejne zmiany przynosi 2021 rok, w którym to od 1 lipca postanowienia aktu delegowanego mają być stosowane (22 kwietnia 2021 r. publikacja aktu delegowanego; 23 kwietnia 2021 r. – wejście w życie; 1 lipca 2021 r. – rozpoczęcie stosowania) – zauważa Hubert Lenarczyk.
Według niego, najważniejsze skutki aktu delegowanego dotyczącego stawek FTR i MTR to:
- Wysokość docelowej maksymalnej stawki FTR oraz MTR została po raz pierwszy określona przez Komisję Europejską, a nie jak dotychczas przez krajowe organy regulacyjne.
- Prezes UKE nie będzie już określać stawek FTR i MTR – jest to teraz wyłączna kompetencja Komisji Europejskiej (Prezes UKE może nadal nakładać pozostałe obowiązki regulacyjne na rynkach FTR i MTR).
- Akt delegowany jest prawem powszechnie obowiązującym, a więc jego postanowienia stosuje się bezpośrednio, bez konieczności ich wcześniejszej implementacji do polskiego porządku prawnego, jak również wydawania jakichkolwiek decyzji przez Prezesa UKE.
- Umowy międzyoperatorskie powinny być dostosowane przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych do postanowień aktu delegowanego. Niemniej jednak w przypadku rozbieżności pomiędzy postanowieniami umów międzyoperatorskich a aktem delegowanym, stosować należy postanowienia aktu delegowanego.
Hubert Lenarczyk zauważa też, że rynek połączeń głosowych zaczyna być zagospodarowywany przez różnego rodzaju komunikatory. Te głos transmitują za pomocą WiFi lub mobilnej transmisji danych, „omijając” w ten sposób klasyczny ruch głosowy, umowy z operatorami, a co za tym idzie stawki FTR i MTR.