18 kwietnia Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował projekt dokumentacji konkursowej na częstotliwości z zakresu 450 MHz. Niebawem minie 5 miesięcy od ogłoszenie konsultacji, a wciąż nie zanosi się na rozpoczęcie postępowania selekcyjnego.
Oficjalnie UKE „nadal analizuje nadesłane stanowiska konsultacyjne”. Wydaje się, że regulator stracił przekonanie do swojej pierwotnej koncepcji, ale z niewiadomego powodu nie przedstawił – i nie wiadomo czy przedstawi – inną. Od kilku miesięcy z UKE można usłyszeć, że być może – ale nie na pewno – opublikowany zostanie do konsultacji kolejny projekt przetargu.
Jak informowaliśmy w lipcu, swoje stanowisko do formuły postępowania przedstawiło trzech operatorów: Orange i Play raczej negatywne, T-Mobile – raczej pozytywne. UKE nie upublicznia tych stanowisk, ponieważ z powodów proceduralnych to by oznaczało konieczność rozpoczęcia w ciągu 21 dni postępowania przetargowego. A wszystko wskazuje, że regulator nie jest pewien, czy chce je rozpocząć w pierwotnie przyjętej formule, o ile w ogóle.
Na rynku można usłyszeć, że wracają koncepcje wykorzystania pasma 450 MHz w ramach jednej, publicznej sieci, być może do zastosowań specjalnych.
Trzeba również pamiętać, że Orange odwołał się od decyzji UKE odmawiającej przedłużenia operatorowi rezerwacji na pasmo 450 MHz (strony nie uzgodniły ceny prolongaty). Spór prawny może być poczytywany za „wadę prawną” pasma. Jeżeli nawet nie uniemożliwiającą rozdysponowanie, to obniżające jego cenę.