Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił, że nie będzie już regulował rynku SMS-ów. Prezes urzędu podpisał w tej sprawie decyzje deregulacyjne dla rynku świadczenia usługi zakańczania krótkich wiadomości tekstowych w sieciach telefonii ruchomej.
Nowe decyzje uchylają obowiązki ciążące od 2010 r. na operatorach mobilnych: Polkomtel, T-Mobile Polska, Orange Polska, P4, Cyfrowy Polsat. Po 90-dniowym okresie przejściowym obowiązki regulacyjne ciążące na operatorach przestaną obowiązywać.
Według UKE, rozpoczęta w 2010 r. regulacja doprowadziła do skutecznego obniżenia cen i zwiększenia dostępności nielimitowanych ofert SMS, gwarantując przejrzystość i standardy uczciwej konkurencji we współpracy międzyoperatorskiej. A po otrzymaniu statusów SMP (pozycja dominująca), operatorzy obniżyli stawki hurtowych rozliczeń z własnej inicjatywy i to do poziomu oczekiwanego w tamtym czasie przez UKE.
UKE zauważa też, że wskutek rosnącego znaczenia usług OTT (głównie komunikatorów), spadku cen transmisji danych oraz powszechnej dostępności smartfonów, rynek SMS podlega skutecznej presji konkurencyjnej. Dalsza regulacja stała się zatem bezzasadna.
– Dotychczasowa regulacja spełniła swoje zadanie, ukształtowała przejrzyste zasady rynkowe, otworzyła drogę ofertom no-limit. Mam dziś osobistą satysfakcję ze złożenia podpisu pod decyzjami wieńczącymi projekt, za którego wdrożenie byłem kiedyś odpowiedzialny, jako analityk – mówi Marcin Cichy, prezes UKE.
Zaznacza jednak, że zamknięcie pewnego etapu na rynku SMS nie oznacza brak jego monitoringu przez regulatora.
– Na poziomie hurtowym rośnie znaczenie problemów we współpracy operatorów z content providerami. W obszarze detalicznym pozostają zagadnienia dostępu do treści oraz usług o podwyższonej opłacie – podkreśla Marcin Cichy.