Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował projekt decyzji przyznającej Orange Polska prawo dysponowania blokiem 2 x 6,8 MHz w paśmie 900 MHz. To prolongata decyzji rezerwacyjnej z 1999 r., dzięki której Orange (jeszcze jako PTK Centertel) budował ogólnopolską sieć GSM900. Odnowiona decyzja ma obowiązywać do 2029 r.
Po ostatniej nowelizacji Prawa telekomunikacyjnej Prezes UKE może dokonać bezprzetargowej prolongaty częstotliwości wyznaczając godziwą jednorazową opłatę za te częstotliwości. Wycena dokonywana jest na podstawie wartości 1 MHz pasma w danym zakresie podczas ostatniego przetargu pomnożona przez wskaźnik inflacji. UKE, wyznaczając opłatę dla Orange, oparł się zatem na wycenie pasma (1 MHz - 22 mln zł), jakie padły podczas przetargu na częstotliwości E-GSM z 2008 r., jakie wygrały Aero2 i Play.
UKE uznał, że pozytywne rozpatrzenie wniosku Orange nie naruszy konkurencji rynkowej poniewaz zasobami pasma w zakresie 900 MHz poza nim dysponuje jeszcze czterech innych przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a udział Orange w spektrum wynosi 19,5%.
O ile prolongata dla Orange prawdopodobnie nie wzbudzi większych dyskusji, to inaczej może być z przewidzianą na ten rok prolongatą zasobów w paśmie 1800 MHz dla Polkomtela i T-Mobile. Grupa Zygmunta Solorza-Żaka, do której należy Polkomtel, dysponuje bowiem 44% (lub 40,5% jeżeli sfinalizuje sprzedaż pasma Orange) częstotliwości, a - w związku ze zbliżającą się aukcją 800/2600 MHz - polscy operatorzy znajdują się w ostrym konflikcie o zasady kontroli zasobów radiowych na rynku.
UKE przewiduje, że T-Mobile i Polkomtel zapłacą w tym roku za odnowienie rezerwacji 1800 MHz po ok. 180 mln zł.
UKE chce 358 mln zł za prolongatę częstotliwości Orange
5 maja 2014, 15:20