Urząd Komunikacji Elektronicznej odniósł się do opublikowane w TELKO.in informacji „Samorządy też awanturują się o dostęp do słupów energetycznych”, a w szczególności do fragmentu o efektach warsztatów dedykowanych współpracy przedsiębiorców telekomunikacyjnych z przedsiębiorcami elektroenergetycznymi zorganizowane przez UKE i Urząd Regulacji Energetyki.
– Nieprawdą jest, że: „(…) konkretów jednak nie było” – napisał Martin Stysiak, rzecznik UKE.
Wyjaśnił, że efektem warsztatów było utworzenie grupy kontaktowej składającej się z przedstawicieli Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE) oraz przedstawicieli izb telekomunikacyjnych (KIGEiT, PIIT, KIKE, PIKE). Ma to ułatwić współpracę pomiędzy przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi, a operatorami sieci dystrybucyjnych.
– W ramach PTPiREE przygotowywany jest projekt ramowej umowy o współpracy z firmami telekomunikacyjnymi wraz z ramowymi warunkami technicznymi udostępnienia linii elektroenergetycznych do podwieszenia linii telekomunikacyjnych, który ma być przedstawimy do końca września. Propozycja oferty ramowej ma zostać poddana konsultacjom z rynkiem telekomunikacyjnym, aby przyjąć ostateczną jej treść – informuje Martin Stysiak.
W tym miejscu warto przypomnieć, że na początku 2016 r. UKE opublikował „Zbiór dobrych praktyk w zakresie współpracy sektorów telekomunikacyjnego oraz energetycznego”, który był efektem zawartego kilka lat wcześniej przez prezesów UKE i URE porozumienia o kooperacji. W projekt ten zaangażowana była osobiście ówczesna wiceprezes UKE Lidia Kozłowska. Jednak praktyczny efekt tego zbioru był dla operatorów telekomunikacyjnych żaden.