- Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że dyrektywa w sprawie zatrzymywania danych jest nieważna. Dyrektywa stanowi ingerencję o znacznym zakresie i szczególnej wadze w podstawowe prawa do poszanowania życia prywatnego i do ochrony danych osobowych, przy czym ingerencja ta nie ogranicza się do tego, co ściśle niezbędne - podał dzisiaj w komunikacie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu wystosowanym na wniosek organów sądowych Irlandii i Austrii.
Wątpliwe, by obowiązek zapisywania i udostępniania danych z sieci telekomunikacyjnych przestał obowiązywać, ale prawdopodobna jest modyfikacja zasad jego realizacji.
Trybunał bowiem nie kwestionuje podstawowego celu retencji, jaką jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego. Nie uważa także, że jako zasada retencja godzi w podstawowe prawa jednostki. Zakres zbieranych i gromadzonych danych może już jednak stanowić głęboką ingerencję w prywatność jednostki. Tym bardziej, że zasady przechowywania i udostępniania danych nie są przez dyrektywę opisane w sposób, który wystarczająco precyzyjnie uzasadniałby potrzebę szczegółowych zapisów. Na przykład: którym organom i dlaczego przysługuje prawo wglądu w dane.
- Przyjmując dyrektywę w sprawie zatrzymywania danych, prawodawca Unii przekroczył granice, które wyznacza poszanowanie zasady proporcjonalności - orzekł Trybunał. Orzeczenie to otwiera drogę do zmian polskiego prawodawstwa, ale nie gwarantuje zmiany obowiązujących przepisów.
- Stwierdzenie przez Trybunał nieważności dyrektywy w sprawie zatrzymywania danych oznacza traktowanie przepisów tej dyrektywy jakby nigdy nie weszły w życie. Jednakże sam fakt stwierdzenia nieważności nie powoduje automatycznie nieważności przepisów polskiej ustawy Prawo telekomunikacyjne implementujących zapisy dyrektywy. W celu ewentualnego uchylenia obowiązku retencji danych, nasz ustawodawca musiałby dokonać odpowiedniej nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego. Należy jednak wskazać, że krajowy ustawodawca nie ma obowiązku uchylenia tych przepisów, może bowiem uznać, że w Polsce takie przepisy powinny nadal obowiązywać. Niemniej wobec dokonanej przez Trybunał negatywnej oceny dyrektywy w świetle m.in. zasady proporcjonalności oraz praw gwarantowanych w Karcie Praw Podstawowych uchylenie obowiązku retencji danych w polskim Prawie telekomunikacyjnym wydaje się, w mojej ocenie, jak najbardziej wskazane - komentuje Igor Ostrowski, partner kancelarii Dentons.
Według niedawno opublikowanego raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej polscy przedsiębiorcy telekomunikacyjni otrzymali w ubiegłym roku 1,75 mln zapytań o dane swoich abonentów.
Pytania prejudycjalne oraz sentencja i uzasadnienie orzeczenia