Fundusz inwestycyjny Warburg Pincus rozpoczął analizy i wczesne przygotowania do ewentualnego wyjścia z udziałów w wielkpolskiej sieci Inea – podaje serwis TMT Finance.
Warburg nabył mniejszościowe udziały Inei w 2013 r. i zapowiedział wyjście z inwestycji w ciągu (standardowych dla funduszu) 5-7 lat. Od tego czasu wartość przychodów Inei wzrosła o ok. 47 proc., liczba abonentów o 41 proc., a zasięg sieci o 33 proc. – zasięg sieci i liczba abonentów zarówno organicznie, jak i przez przejęcia m.in. Inotela, Tesatu, czy AS-Media.
W 2013 r. wartość wyniku EBITDA operatora wyniosła 51 mln zł a w roku 2015 (ostatniego, dla którego dostępne są dane w KRS) wyniosła prawie 70 mln zł. Trzeba zaznaczyć, że na wynikach finansowych Inei negatywnie odbijają się koszty forsownych inwestycji infrastrukturalnych. Niewykluczone, że EBITDA operatora wzrosła w 2016 r., ponieważ źródła TMT Finance wyceniają wartość sieci na „kilkaset milionów dolarów” na podstawie EBITDA ok. 100 mln zł.
Według serwisu TMT Finance, udziałami w Inei będą zainteresowani zarówno inwestorzy finansowi, jak i strategiczni. W Polsce za bardzo silnego kandydata do przejęcia poznańskiej sieci uchodzi grupa Liberty Global, właściciel UPC Polska. Każdy strategiczny udziałowiec będzie jednak chciał przejąć kontrolę nad spółką, a to oznacza, że na sprzedaż musi się zdecydować nie tylko Warburg Pincus, ale również pozostali udziałowcy, z których kluczowym jest prezes spółki Janusz Kosiński.
W ostatnim wywiadzie dla TELKO.in zdawał się sugerować, że jest na to gotów.